- Brakło zespołowości w czwartej kwarcie. Stąd ta porażka - mówi po przegranym meczu z Lotosem Gdynia Agnieszka Majewska, zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków.

- Na razie bym nie przesadzał z wynikami i miejscami w tabeli bo mimo wszystko będą decydować te zespoły, które dotychczas decydowały - mówi Krzysztof Koziorowicz, trener CCC Polkowice.

- Na pewno będzie to bardzo ciężki mecz, widząc jaką formę prezentuje brzeski zespół w tym sezonie, jednak będziemy walczyć i do Brzegu jedziemy z nadzieją odniesienia pierwszego zwycięstwa na wyjeździe w tym sezonie - mówi Mirela Pułtorak. Zawodniczka Blach Pruszyński Lider Pruszków z powodu choroby być może jednak nie zgra przeciwko KS Odrze.

- Ligę zaczęłyśmy z bardzo dobrymi zespołami, które nie są w naszym zasięgu. Naszym celem w tych spotkaniach było pokazanie walki - mówi Aleksandra Semmler, zawodniczka MUKS-u Poznań.

- Dla nas najważniejsze są mecze z zespołami z dolnej części tabeli. Wówczas niezależnie od tego czy gramy u siebie, czy też na wyjeździe musimy wygrywać. W Pruszkowie jesteśmy w stanie powalczyć z każdym, co pokazał mecz z Lotosem - mówi skrzydłowa Blach Pruszyński Lider Pruszków, Magda Bibrzycka.

- W ubiegłym roku powiedziałem, że liczę na medal. Każdy kibic zawsze chce jak najlepiej dla swojej drużyny, każdy chce zdobyć medal i to z tego najcenniejszego kruszca. W tym roku również chciałbym, aby brzeskie koszykarki stanęły na podium - mówi Stanisław Kowalczyk, Zastępca Burmistrza Miasta Brzeg.

- Mam nadzieję, że coraz częściej będę korzystał z Polek i dołączą one do grona punktujących. W ten sposób trzon zespołu znacznie się powiększy, a nam będzie się grało łatwiej - mówi Jacek Rybczyński, trener Blachy Pruszyński Lider Pruszków.

Rzut Magdaleny Leciejewskiej w ostatniej sekundzie spotkania Blachy Pruszyński Lider Pruszków z Lotosem Gdynia zapewnił zwycięstwo przyjezdnym. Sama bohaterką szybko tonuje jednak nastroje. -Wiele akcji kierowanych było do mnie, ale na zwycięstwo zasłużył cały zespół - mówi bohaterka przyjezdnych, która w całym meczu zdobyła 20 punktów, miała 12 zbiórek i 1 blok.

- Jestem ogromnie szczęśliwa z tego powodu, że wygrałyśmy ten puchar, ale też dlatego, że wybrano mnie najlepszą zawodniczką tej prestiżowej konfrontacji. Wyróżnienia jednak na pewno bym nie otrzymała, gdyby nie moje koleżanki z zespołu, które mi ufały, wierzyły w moją osobę i podawały mi piłki. A ja za ładne podania staram się zdobywać jak najwięcej punktów - powiedziała Ewelina Kobryn, MVP SuperPucharu Polski Spalding Super Cup PLKK.

W meczu otwierającym sezon 2009/2010 w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy w Lublinie Wisła Can-Pack Kraków pokonała Lotos Gdynia 65:47. Po końcowym gwizdku arbitra bardzo szczęśliwa z powodu wygranej była Dorota Gburczyk, kapitan zespołu spod Wawelu. Gburczyk podkreśliła, że najważniejsze dla jej samej i koleżanek jest to, by cieszyć się grą w koszykówkę.