,

Lista aktualności

Mieczysław Krawczyk: Mamy wiele do zaoferowania

- Prowadzimy wiele rozmów, szukamy partnera, który nie tylko wesprze nas finansowo, ale również postawi na rozwój swojej marki. Potencjalnemu sponsorowi mamy wiele do zaoferowania. Szefowie firm muszą jednak sobie zdawać sprawę, że dzięki sponsoringowi nie będzie efektów natychmiastowych - mówi Mieczysław Krawczyk, prezes zarządu Basketball Investments SSA.

,

W klubie nastąpiło wiele zmian. Jak wyglądają przygotowania do zbliżającego się sezonu? - Zarząd klubu aktualnie dopina umowy partnerskie oraz sponsorskie, które mają zapewnić budżet na sezon 2012/13 i następne. Jeżeli chodzi o sprawy czysto sportowe, to skupiamy się na śledzeniu naszych zawodniczek U-16/U-18/U-20, które już rozpoczęły lub wkrótce rozpoczynają zmagania o Mistrzostwo Europy. Przygotowujemy się również od strony organizacyjnej do dwóch dużych imprez, jakim będzie kolejna edycja turnieju koszykówki 3x3 oraz międzynarodowy turniej memoriałowy upamiętniający Małgorzatę Dydek, który będzie również z akcentem podziękowania Grupie Lotos za wieloletnią współpracę z naszą drużyną. A czy wiadomo już jak będzie nazywała się drużyna? Wraz z 1 lipca wygasła umowa z Grupą Lotos, tytularnym sponsorem zespołu. - Jeżeli chodzi o sponsora tytularnego to intensywnie pracujemy w tym temacie. Także dla nas pomimo przerwy międzysezonowej jest to wytężony czas pracy, gdyż budżetowanie i zabezpieczenie środków na sezon 2012/13 jest największym wyzwaniem dla zarządu i pracowników Basketball Investments SSA. 14 lat współpracy to bardzo długo... - Przez cały ten czas pracowaliśmy, aby marka Lotos zyskiwała solidną rozpoznawalność. Ekspozycja reklamowa, którą Grupa Lotos zyskała dzięki nam spowodowała, że teraz nawet osoby nie interesujące się koszykówką w Polsce, zapytane o jakąś żeńską drużynę, wskażą domyślnie Lotos Gdynia. Jednak pewna era zawsze się kończy, nadszedł czas aby się pożegnać i rozpocząć nową erę. Które wydarzenia związane z Grupą Lotos utkwiły Panu najbardziej w pamięci? - Przez te wszystkie lata uzbierało się tego bardzo wiele. Począwszy od gal koszykarskich, w których nasz zespół zmierzył się dwukrotnie z reprezentacją USA, przez dwukrotną organizację Meczu Gwiazd Euroligi Kobiet, która zdobyła uznanie FIBA Europe. Wspólnie z Grupą Lotos zorganizowaliśmy również prezentacje zespołów w Teatrze Muzycznym w Gdyni oraz liczne imprezy dodatkowe. Nie możemy również zapomnieć o naszych sukcesach sportowych - dwukrotnym wicemistrzostwie Europy oraz wicemistrzostwie Świata. Jednym słowem będzie co wspominać? - Dokładnie. Jednak nie chcemy wciąż żyć tym, co było, ale skupiać się na tym co będzie. Przed nami wiele wyzwań i mam nadzieję, że wiele z nich uda nam się zrealizować. Jednak na to wszystko potrzebne są pieniądze, a w dobie obecnego kryzysu chyba nie łatwo znaleźć jest potencjalnego sponsora? - Prowadzimy wiele rozmów, szukamy partnera, który nie tylko wesprze nas finansowo, ale również postawi na rozwój swojej marki. Potencjalnemu sponsorowi mamy wiele do zaoferowania. Szefowie firm muszą jednak sobie zdawać sprawę, że dzięki sponsoringowi nie będzie efektów natychmiastowych. Trzeba włożyć wiele pracy i czasu, aby wykształcić świadomość marki wśród ludzi, Tak jak to było w przypadku Lotosu - 14 lat współpracy. Ale na tym się znamy i wiemy jak to robić. Chcemy budować drużynę z Gdyni o nowej nazwie, korzystając z dotychczasowych sukcesów klubu, ale w oparciu o nowe realia. Ale... - Nie ukrywam, że sytuacja panująca na rynkach - wszechobecny kryzys, nie ułatwia nam sprawy. Wiele firm mogłoby być zainteresowanych współpracą, jednak sytuacja finansowa im na to nie pozwala. Czy uchyli Pan rąbka tajemnicy, z kim prowadzone są rozmowy i na jakim są etapie? - Obecnie prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami o zasięgu ogólnopolskim, które albo są z regionu albo z centralą w Warszawie, ale skupiają się na działalności w naszym województwie. Jednak dla dobra negocjacji nie chcę wychodzić przed szereg i podawać żadnych nazw. A tak z innej strony. Czy skład gdyńskiego zespołu został już skompletowany? - Mając na uwadze pozyskane środki cyklicznie będziemy starali się dopiąć skład kadrowy nakreślony przez trenera Mirosława Noculaka. Strategia zakłada, że zespół z Gdyni w tym roku będzie oparty na młodych, utalentowanych zawodniczkach nie tylko naszego klubu, ale również z USA. Czy to są zawodniczki znane? Wiemy już, że do zespołu dołączyły Agnieszka Śnieżek i Natalia Małaszewska, czyli razem z Gosią Misiuk, Magdą Ziętarą i Kingą Bandyk będą stanowić o polskiej sile zespołu. Na jakie pozycje planowane są wzmocnienia? - Planujemy wzmocnienia na kluczowych pozycjach - rozgrywającej, skrzydłowej oraz środkowej. Wciąż szukamy odpowiednich zawodniczek, które pozwolą nam walczyć w Ford Germaz Ekstraklasie. Swoje poszukiwania prowadzimy wśród czołowych koszykarek, które w tym bądź w poprzednim sezonie zakończyły przygodę z akademicką ligą NCAA. Jakie cele przyświecają drużynie w tym sezonie? - Ciężko to w tym momencie stwierdzić. Wciąż nie mamy określonego budżetu, poszukujemy zawodniczek. Jednak w zbliżającym się sezonie występować będziemy jedynie w polskiej lidze i to na niej w pełni chcemy się skoncentrować. Nie będę jednak ukrywać, że tak jak w poprzednich latach naszym celem będzie medal Ford Germaz Ekstraklasy, ale także poprzez współpracę z Gdyńskim Towarzystwem Koszykówki, wychowanie młodych graczy i zaznajomienie ich z realiami gry na wyższym poziomie sportowym. Marzy nam się gra kilku wychowanek GTK w drużynie ekstraklasowej w Gdyni. Czego można Panu życzyć w zbliżającym się sezonie? - Trafnych decyzji personalnych oraz cierpliwości i innowacji w poszukiwaniu partnerów.