20.07.2011 07:15, Rozmawiała: Agnieszka Głowacka
Mistrzostwa były dla nas bardzo udane!
- Nikt z nas nie spodziewał się takiego wyniku. Naszym celem było wejście do ósemki najlepszych zespołów w Europie, a zaszłyśmy jeszcze dalej i w ostateczności zdobyłyśmy brązowy medal - mówi Małgorzata Misiuk. Zapraszamy do lektury wywiadu z brązowymi Mistrzyniami Europy do lat 20 - Małgorzatą Misiuk, Magdaleną Ziętarą oraz Marzeną Marciniak.
20.07.2011 07:15, Rozmawiała: Agnieszka Głowacka
Jak w skrócie podsumowałybyście właśnie zakończone Mistrzostwa Europy, w których udało wam się zdobyć brązowy medal?
Małgorzata Misiuk: - Mistrzostwa na pewno były dla nas bardzo udane, w końcu nikt nie spodziewał się, że wrócimy z brązowym medalem Mistrzostw Europy.
Magdalena Ziętara: - Mistrzostwa były na pewno udane. Niecodziennie zdobywa się medal na Mistrzostwach Europy. Wygrywałyśmy z zespołami, z którymi każdy mówił że przegramy, a przegrywałyśmy z najsłabszymi w grupie. Jak się jednak później okazało te przegrane dobrze wpłynęły na nasze późniejsze rozstawienie.
Marzena Marciniak: - Na pewno ogromny sukces, którego nikt chyba się nie spodziewał. Wielka radość którą czuję do tej pory na samą myśl, że jesteśmy trzecie w Europie no i na pewno troszkę niedowierzania, bo w końcu wygrałyśmy z drużynami, które jechały tam jako pretendenci, a mimo to wygrałyśmy z nimi i mogłyśmy cieszyć się z brązowego medalu
Jakie były oczekiwania zawodniczek i sztabu szkoleniowego przed nimi? Czy ktoś z Was spodziewał się, że zajdziecie tak daleko?
Małgorzata Misiuk: - Nikt z nas nie spodziewał się takiego wyniku. Naszym celem było wejście do ośmiu najlepszych zespołów w Europie, a zaszłyśmy jeszcze dalej i w ostateczności zdobyłyśmy brązowy medal.
Magdalena Ziętara: - Grupa była trudna (3 zespoły z gr. A były w pierwszej szóstce ME - dop. red.). Pierwszym celem na pewno było to, żeby wygrać pierwszy mecz z Niemkami co dawało utrzymanie w dywizji. Nikt głośno nie mówił o czwórce, raczej wszyscy liczyli po prostu na to żeby znaleźć się w ósemce. Jednak apetyt urósł w miarę jedzenia i tak oto sprawiłyśmy sobie i innym kibicom niespodziankę i stanęłyśmy na najniższym stopniu podium.
Marzena Marciniak: - Wiadomo, że jadąc na taką imprezę oczekiwania są zawsze wysokie, ale myślę że w naszym przypadku nikt z nas nie podejrzewał, że zajdziemy tak wysoko. Na pewno w naszych głowach przeszła myśl, że fajnie byłoby osiągnąć coś na tych mistrzostwach, ale raczej każdy obstawiał pierwszą ósemkę a nie czwórkę.
Co czułyście po tym ostatnim meczu, kiedy okazało się, że staniecie na podium. Grałyście w końcu z gospodyniami turnieju, a mecz do ostatnich sekund był bardzo wyrównany?
Małgorzata Misiuk: - To był wielki stres. Od początku wiedziałyśmy, że mecz będzie wyrównany i tak naprawdę ostatnie akcje zadecydują o tym, kto zdobędzie medal. Kiedy jednak to my wygrałyśmy poczułam wielkie szczęście, tak naprawdę to dalej nie mogę uwierzyć w to co się stało.
Magdalena Ziętara: - Po meczu nie mogłam uwierzyć w to, że zdobyłyśmy medal. Dopiero jak stanęłyśmy na podium dotarło do mnie, że jesteśmy trzecie w Europie. Co do samego meczu to był on bardzo ciężki. W grupie mecz również był bardzo wyrównany i wygrałyśmy dopiero po dogrywce. My chciałyśmy a Serbki musiały.
Marzena Marciniak: - To co czułam jest nie do opisania. Nigdy czegoś takiego nie czułam i wątpię że uda się jeszcze raz przeżyć coś takiego. Mogę śmiało powiedzieć, że spełniły się moje marzenia. Do meczu podeszłyśmy bardzo skupione z wielką chęcią wygrania, ale fakt, że grałyśmy z gospodarzem sprawiał, że był on bardzo trudny. Jednak udało się nam. Pokonałyśmy Serbię po raz drugi i na szczęście obyło się bez dogrywki, której chyba bym nie wytrzymała psychicznie, bo emocje jakie towarzyszyły nam na ławce były ogromne, nie mówiąc o dziewczynach, które grały na boisku czy trenerach, na szczęście po meczu mogłyśmy dać upust tym emocjom. Jestem bardzo szczęśliwa z wygranej i dumna z całej kadry. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim dziewczynom, sztabowi trenerskiemu za możliwość uczestniczenia w tym wszystkim, za niesamowite przeżycia i wspomnienia, które na pewno będę bardzo długo pamiętać.
Gosia, co czułaś, gdy zostałaś wybrana do najlepszej piątki turnieju? To były dla Ciebie bardzo udane spotkania.
Małgorzata Misiuk: - To bardzo miłe wyróżnienie, w końcu pracowałam na nie cały sezon z Lotosie i całą kadrę. Zostać wyróżnionym w tak ważnym turnieju to dla mnie wielki sukces.
Jakie cele w kadrze Polski stawiacie teraz przed sobą?
Małgorzata Misiuk: - To były moje ostatnie młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Teraz została tylko i wyłącznie walka o miejsce w kadrze seniorek. Mam nadzieję, że po tych mistrzostwach trenerzy kadry zobaczą jakie mamy zdolne młode zawodniczki, które nie boją się grać na najwyższym poziomie i dadzą im szanse pokazania swoich umiejętności.
Magdalena Ziętara: - Przede mną jeszcze rok młodzieżowej kadry. Moim celem będzie żeby się do niej dostać i wyrównać a najlepiej poprawić osiągnięcie z tego roku!
Marzena Marciniak: - Cóż, na pewno w kadrze juniorskiej już niestety nie zagram ze względu na mój wiek, ale mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się dostać do tej seniorskiej. Jednak wiadomo przede mną jeszcze długa droga, ale mimo to zamierzam ciężko pracować, by móc uczestniczyć w tak wspaniałych chwilach po raz kolejny.