08.10.2010 06:45, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Erin Phillips: Jestem dumna, że gram dla Wisły
- Wynik reprezentacji Australii trochę mnie rozczarował, ale frustrację odreaguję na parkiecie w meczach Wisły. Nie mogę się doczekać sobotniego spotkania - zapowiada po swoim nietypowym debiucie koszykarsko-piłkarskim nowa zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Erin Phillips.
08.10.2010 06:45, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Pierwszy, choć nietypowy, mecz w barwach Wisły Can-Pack już za Tobą...
- Jestem bardzo podekscytowana i dumna, że gram dla Wisły. Nie mogę się doczekać sobotniego meczu.
Przywiozłaś dobrą formę z Mistrzostw Świata?
- Tak, fizycznie czuję się dobrze. Wynik naszej reprezentacji trochę mnie rozczarował, ale jestem szczęśliwa, że jestem w Krakowie i odreaguję moją frustrację na parkiecie w meczach Wisły. (śmiech)
Czego oczekujesz od następnych meczów i całego sezonu?
- Mamy świetny zespół, wspaniałych trenerów. Mam nadzieję, że będziemy zostawiać serce na parkiecie i że wygramy tak wiele meczów, jak tylko będzie możliwe.
Będziesz liderką drużyny?
- Chcę po prostu być częścią drużyny. Będę dawać z siebie wszystko!
Jak wyobrażasz sobie idealny sezon z Wisłą Can-Pack?
- Mistrzostwo w Polsce i Final Four w Eurolidze.
Podobała Ci się gra przeciwko piłkarzom?
- Są sympatyczną drużyną. To świetna inicjatywa. Cieszymy się, że wsparłyśmy szczytny cel i że udało się zebrać sporo pieniędzy.
Grałaś wcześniej w piłkę nożną? Wyglądałaś jak profesjonalistka...
- Grałam w futbol, ale to był futbol australijski, a to nie ta sama dyscyplina. (śmiech)
Zdobyłaś ładną bramkę.
- Musiałam zrobić to dla mojej drużyny, bo piłkarze mnie denerwowali. (śmiech)