,

Lista aktualności

Erin Phillips: Jestem dumna, że gram dla Wisły

- Wynik reprezentacji Australii trochę mnie rozczarował, ale frustrację odreaguję na parkiecie w meczach Wisły. Nie mogę się doczekać sobotniego spotkania - zapowiada po swoim nietypowym debiucie koszykarsko-piłkarskim nowa zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Erin Phillips.

,

Pierwszy, choć nietypowy, mecz w barwach Wisły Can-Pack już za Tobą... - Jestem bardzo podekscytowana i dumna, że gram dla Wisły. Nie mogę się doczekać sobotniego meczu. Przywiozłaś dobrą formę z Mistrzostw Świata? - Tak, fizycznie czuję się dobrze. Wynik naszej reprezentacji trochę mnie rozczarował, ale jestem szczęśliwa, że jestem w Krakowie i odreaguję moją frustrację na parkiecie w meczach Wisły. (śmiech) Czego oczekujesz od następnych meczów i całego sezonu? - Mamy świetny zespół, wspaniałych trenerów. Mam nadzieję, że będziemy zostawiać serce na parkiecie i że wygramy tak wiele meczów, jak tylko będzie możliwe. Będziesz liderką drużyny? - Chcę po prostu być częścią drużyny. Będę dawać z siebie wszystko! Jak wyobrażasz sobie idealny sezon z Wisłą Can-Pack? - Mistrzostwo w Polsce i Final Four w Eurolidze. Podobała Ci się gra przeciwko piłkarzom? - Są sympatyczną drużyną. To świetna inicjatywa. Cieszymy się, że wsparłyśmy szczytny cel i że udało się zebrać sporo pieniędzy. Grałaś wcześniej w piłkę nożną? Wyglądałaś jak profesjonalistka... - Grałam w futbol, ale to był futbol australijski, a to nie ta sama dyscyplina. (śmiech) Zdobyłaś ładną bramkę. - Musiałam zrobić to dla mojej drużyny, bo piłkarze mnie denerwowali. (śmiech)