Kiedy się budzę... patrzę w okno.
Zanim wyjdę na parkiet... staram się maksymalnie skupić.
Gdy nie gram w koszykówkę... chodzę do kina, spotykam się ze znajomymi, tańczę.
Mój przesąd... gdy wrócę do domu, bo czegoś zapomniałam - odliczam do 10-ciu.
Najwięcej zawdzięczam w życiu... rodzinie i prawdziwym przyjaciołom.
W mężczyźnie cenię... szczerość.
U ludzi nie lubię... gdy są wścibscy.
Na ulicy oglądam się za... fajnymi autami.
Uwielbiam zajadać się... włoskim jedzeniem.
Z kwiatów uwielbiam... wszystkie kwiaty, oprócz lilii.
W torebce mam zawsze... krem Bambino.
Podśpiewuję... to, co w pierwszej kolejności usłyszę po przebudzeniu.
Marzę o wspólnej kolacji... Ashtonem Kutcherem.
Nigdy nie zrobię... dobrego ciasta :)
Martyna Koc
Ma 26 lat i swoją przygodę z profesjonalną koszykówką rozpoczęła w podwarszawskim Wołominie, gdzie występowała w barwach miejscowego BS Sure Shot Wołomin. Z Wołomina nasza dzisiejsza bohaterka przeniosła się do Brzegu, gdzie przez kolejne trzy sezonu zdobywała punkty dla tamtejszych Cukierków Odra Brzeg. Następnie Martyna przeniosła się do Leszna, gdzie przez kolejne dwa lata reprezentowała tamtejszą PKM Dudę Super-Pol. Koc w poprzednich rozgrywkach zagrała w 29 meczach (20 razy wybiegając w wejściowej piątce). Na boisku przebywała średnio 24 minuty i w tym czasie notowała średnio 6.1 punktu oraz 6.1 zbiórki.
Od sezonu 2009/2010 Martyna Koc przeniesie się na Śląsk, by grać w ekipie UTEX-u ROW Rybnik.
03.09.2009 09:39, Łukasz Klin
Koszykarki jakich nie znacie: Martyna Koc
- Kiedy się budzę to przeważnie patrzę w okno, a gdy nie gram w koszykówkę to chodzę do kina, spotykam się ze znajomymi oraz tańczę - opowiada w kolejnym odcinku naszego cyklu Martyna Koc, koszykarka UTEX-u ROW Rybnik.
03.09.2009 09:39, Łukasz Klin