,

Lista aktualności

Koszykarki jakich nie znacie: Patrycja Gulak

- Kiedy się budzę, a trwa to zazwyczaj chwilę, najpierw się długo i mocno wyciągam, a następnie biegnę do kuchni zaparzyć sobie poranna kawkę - mówi nam w kolejnej odsłonie naszego cyklu Patrycja Gulak, środkowa Energi Toruń.

,

Kiedy się budzę... a trwa to zazwyczaj CHWILĘ, najpierw się długo i mocno wyciągam, a następnie "biegnę" do kuchni zaparzyc sobie poranna kawkę.
Zanim wyjdę na parkiet... upewniam się, że mam przy sobie ochraniacz na zęby... żeńska koszykówka bywa agresywna.
Gdy nie gram w koszykówkę... to dużo czytam, książek oraz newsów by być na bieżąco ze wszytkim, obecnie dopinam też pewne szczegóły dotyczącego "najważniejszego dnia w moim życiu" i kompletuje dokumenty oraz przypominam sobie zagadnienia z ekonomii i zarządzania by móc na jesieni rozpocząć kolejny etap studiów, nie zapominam oczywiscie o odpoczynku, drzemka poobiednia jest na stałe w moim planie dnia.
Mój przesąd... hmmm, nie jestem przesądna.
Najwięcej zawdzięczam w życiu... rodzinie, najbliższym, kilku nauczycielom i trenerom od których mogłam się uczyć oraz swojej pracowitości.
W mężczyźnie cenię... szczerość i wierność ponad wszystko!!! Miło gdy jest również troskliwy i spontaniczny.
U ludzi nie lubię... nieszczerości oraz powszechnego narzekania na wszystko i na wszystkich (wielu rodaków ma to jakby w genach).
Na ulicy oglądam się za... często chodzę zamyślona wiec się za nikim ani za niczym szczególnie nie rozglądam.
Uwielbiam zajadać się... owocami, szczególnie winogronami i w sezonie letnim truskawkami.
Z kwiatów uwielbiam... róże, storczyki i słoneczniki.
W torebce mam zawsze... chusteczki higieniczne, balsam i błyszczyk do ust, telefon... rzadziej portfel.
Podśpiewuję... wszystkie piosenki, które znam a akurat lecą w radiu... szczególnie jak prowadzę auto lub w domu gdy nikt nie słyszy. Podśpiewywanie świetnie poprawia humor... polecam.
Marzę o wspólnej kolacji... nie przesadzałabym z tym "marzę" ale na pewno miło by było spędzić czas w towarzystwie Macieja Sztura i przy wspomnianej kolacji prowadzić ciekawą rozmowę.
Nigdy nie zrobię... sobie tatuażu. Patrycja Gulak Ma 27 lat, swoje pierwsze koszykarskie kroki stawiała w stolicy Warmii i Mazur, czyli Olsztynie, a konkretniej w barwach miejscowej Łączności Olsztyn, która swego czasu mając w składzie m.in. Beatę Krupską-Tyszkiewicz, Magdalenę Gawrońską czy chociażby Natalię Trafimavą była rewelacją ówczesnych rozgrywek. Następnie Patrycja trafiła do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Warszawie. Po ukończeniu szkoły wyjechała na studia do USA. Tam studiowała i grała m.in. w St. John's University (NCAA) oraz Massachusetts (NCAA). W swojej karierze ma również występy w Hiszpanii w barwach Acis Incosa Leon. Po zagranicznych wojażach nasza dzisiejsza bohaterka przywdziała trykot Lotosu Gdynia. W minionych rozgrywkach reprezentowała barwy drużyny z Torunia. W sezonie 2008/2009 Patrycja Gulak rozegrała 27 spotkań, w których na parkiecie przebywała nieco ponad 26 minut notując średnio 7.8 punktu, 5.6 zbiórki, 1.6 przechwytu i 0.9 asysty.