,

Lista aktualności

Olivia Tomiałowicz: Będzie na co popatrzeć

- Będziemy starały się stworzyć dobre widowisko. Na pewno będzie sporo zaangażowania, walki o każdy centymetr parkietu, każdą piłkę. Na pewno będzie na co popatrze - mówi przed meczem o SuperPuchar Polski Olivia Tomiałowicz, zawodniczka Lotosu PKO BP Gdynia.

,

Jakie nastroje panują w obozie z Trójmiasta przed spotkaniem o SuperPuchar? - Nastroje są bardzo pozytywne. Chcemy pokazać ładną, ciekawą koszykówkę, która spodoba się kibicom w Toruniu. Dla nas będzie to okazja do poprawienia sobie humorów po porażce z Gorzowem. Będziemy też chciały pokazać, że był to wypadek przy pracy. Będzie to też kolejny mecz, w którym będziemy się razem zgrywać, bo bardzo nam tego zgrania brakuje. Mówi się, że zwycięzca tego spotkania będzie miał psychologiczną przewagę nad rywalem, gdyby oba kluby ponownie spotkały się, ale już w finałach Ford Germaz Ekstraklasy... - Ciężko powiedzieć, bo to jest dopiero początek sezonu. Oba zespoły są na pewno na innym etapie przygotowań, oba pewnie będą w decydującej fazie ligi grały inaczej. Przynajmniej my będziemy chciały, bo tak jak już powiedziałam wcześniej z każdym spotkaniem się zgrywamy. Na pewno chciałybyśmy tym meczem pokazać, że jesteśmy drużyną, którą stać na medal. Ale do tego medalu, finału, jeszcze bardzo długa droga i dużo ciężkiej pracy przed nami. Lotos i Wisła regularnie grają w finałach Pucharu Polski czy ligowego sezonu. Czy obie ekipy są wstanie się czymś zaskoczyć? - Myślę, że tak, bo w obu ekipach są nowe zawodniczki, które się zgrywają, które wzajemnie się jeszcze dobrze nie znają. Także myślę, że będzie bardzo ciekawie. Na pewno będzie walka do końca, będzie myślę kilka fajnych akcji. Ten kto przyjdzie do hali w Toruniu na pewno nie będzie żałował.