06.05.2007 22:44, Rozmawiał: Dariusz Jaroń
Elżbieta Trześniewska: Nie zmarnowałyśmy szansy
Długo po zakończeniu siódmego spotkania Elżbieta Trześniewska pozowała do zdjęć i rozdawała autografy fanom. - Jestem zachwycona moimi koleżankami. Wisła to wielki zespół - mówiła skromnie świeżo upieczona mistrzyni kraju.
06.05.2007 22:44, Rozmawiał: Dariusz Jaroń
Od 1:3 do 4:3, wasza droga do tytułu robi wrażenie.
- Wisła to zespół nie do pokonania w lidze polskiej, a przez wiele zespołów także i w Eurolidze. O ile zmarnowałyśmy szansę w Eurolidze, nie mogłyśmy zmarnować jej w Polsce. Zespół jest świetny, a to, że przegrałyśmy kilka meczów, było wynikiem jakiejś niedyspozycji, może nie do końca byłyśmy skoncentrowane, a niektóre osoby zostały zlekceważone.
W odpowiednim momencie wszystkie tryby jednak zaskoczyły, a Amerykanki poprowadziły Wisłę do tytułu.
- Jestem zachwycona moimi koleżankami, szczególnie Dominique i Chamique. Uwielbiam patrzeć jak one grają. Kiedy były na parkiecie byłam pewna, że wygramy. Grały świetnie, w sytuacjach najtrudniejszych nie denerwowały się, tylko brały na siebie ciężar gry, nawet kiedy było 3:1 dla Lotosu. Jestem pod wrażeniem także ich zaangażowania. Dziś Chamique wręcz szalała, była bardzo naładowana, stąd pewnie cztery faule, które dość szybko złapała. Świetnie zagrała też Dorota Gburczyk. Rewelacja!
Wiąże Pani plany na następny sezon z Wisłą?
- Dziś jestem mistrzynią Polski. Nie zastanawiam się co będzie dalej, nie analizuje też minionego sezonu, bo może nie byłabym tak optymistycznie nastawiona. Dziś cieszę się ze zwycięstwa.
Ale w kontrakcie ma Pani opcję przedłużenia umowy?
- Tak, zawsze jest taka opcja.