30.04.2007 07:54, Rozmawiał: Łukasz Klin
Natalia Mrozińska: Dobre piąte miejsce
- Czuję się już coraz lepiej. Rehabilitacja przebiega bardzo sprawnie, pomyślnie. Myślę, że już do nowego sezonu będę mogła się normalnie przygotowywać z drużyną - mówi Natalia Mrozińska, koszykarka INEI AZS Poznań.
30.04.2007 07:54, Rozmawiał: Łukasz Klin
Jak ocieniasz miniony sezon w wykonaniu swoich koleżanek?
- Mogę ocenić go tylko pozytywnie. Zajęłyśmy dobre piąte miejsce, w pełni z resztą zasłużone. Było blisko medalu, ale niestety nie udało się. Cieszyć się trzeba jednak z tego piątego miejsca. Mam nadzieję, że z każdym rokiem będzie progres, a w dłuższej perspektywie uda się powalczyć o medal.
Zabrakło jednak ciebie w składzie zespołu. Przypomnij dlaczego…
- Nie było mnie z powodu kontuzji, której nabawiłam się przez rozgrywkami play-off. Na meczu rozgrywek akademickich doszło do tej kontuzji . Zdiagnozowano u mnie kontuzję więzadeł w kolanie. Nie chcę już jednak o tym myśleć, najważniejsze jest bym doszła powoli do zdrowia.
Jak się czujesz obecnie?
- Czuję się już coraz lepiej. Rehabilitacja przebiega bardzo sprawnie, pomyślnie. Myślę, że już do nowego sezonu będę mogła się normalnie przygotowywać z drużyną.
Trwa finał rozgrywek miedzy Wisła Can-Pack Kraków, a Lotosem Gdynia. Jak myślisz, która z drużyn okaże się najlepsza?
- Ciężko mi jest przewidzieć. Moim skromnym zdaniem będzie to Wisła Can-Pack Kraków. Dlaczego? Bo ma znacznie większy potencjał kadrowy choć obie drużyny są naprawdę bardzo wyrównane. W wygranej zapewne zdecydują detale.