- Trzeba grać, trzeba być skoncentrowanym - mówił po wymęczonym zwycięstwie nad niżej notowaną Super-Pol Tęczą Leszno Krzysztof Koziorowicz, szkoleniowiec CCC Polkowice

- W końcu zaczęłyśmy grać jako drużyna i trenować bardzo ciężko. Zarówno do naszej gry obronnej, jak i gry w ataku zostały wprowadzone pewne reguły. Reguły, które obowiązują nie tylko na boisku, ale również poza nim - mówi Elina Babkina, zawodniczka Lotosu Gdynia.

- To korzystne dla naszej pewności siebie, że potrafimy wygrać taki mecz po dogrywce. "Zeszło z nas" spore ciśnienie. Musimy dać z siebie wszystko w piątek, z nadzieją na sukces - mówi o rywalizacji z Nadieżdą Orenburg zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Erin Phillips. Kolejne starcie już w piątek, o godzinie 15:00 ("polskiego" czasu).

- Musimy skupić się na mocnej, agresywnej obronie - by zatrzymać nie tylko Becky Hammon czy Tinę Charles, bo Nadieżda ma wiele innych świetnych zawodniczek. Mamy atut własnego parkietu i musimy to wykorzystać - zapowiada przed spotkaniem 1/8 Euroligi z Nadieżdą Orenburg zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Paulina Pawlak.

- Dziewczyny z Nadieżdy są teraz na fali. Miejmy nadzieję, że u nas im troszkę forma opadnie. Jeżeli zagramy na sto procent naszych możliwości, wygramy te spotkania - zapowiada przed wtorkowym (początek o godzinie 18:30) meczem 1/8 Euroligi z rosyjską Nadieżdą Orenburg kapitan Wisły Can-Pack Kraków, Ewelina Kobryn.

- Cieszę się z wyniku. Wydaje mi się, że na początku byłyśmy trochę rozkojarzone, ale dziewczyny profesjonalnie się zachowały kończąc spotkanie i mecz wygrany - oceniła po starciu z INEĄ AZS Poznań zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Katarzyna Gawor.

- Starałyśmy się walczyć, ale tu jest skład na "mistrza". Dla nas najważniejsze są mecze o utrzymanie i na tym się skupiamy - mówiła po spotkaniu z Wisłą Can-Pack Kraków, doskonale znana z występów w barwach "Białej Gwiazdy", zawodniczka INEI AZS Poznań - Aneta Kotnis.

Po jedenastu latach gry z "Białą Gwiazdą" na piersi koszykarka Wisły Can-Pack Kraków – Dorota Gburczyk-Sikora pożegnała się z klubem spod Wawelu. Dzięki uprzejmości portalu WislaKosz.pl zapraszamy na video-rozmowę z przyszłą mamą.

- Obawiałyśmy się tego meczu, bo Widzew jest nieobliczalną drużyną. One strasznie walczą i pokazały na początku ligi, że trzeba się z nimi liczyć - mówi Martyna Koc, zawodniczka PTS Lidera Pruszków.

- Nie mam ulubionego stylu gry. Najlepiej czuję się kiedy gramy wartościową koszykówkę jako drużyna - tłumaczyła po sukcesie w starciu z Energą Toruń zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Nicole Powell.