,

Lista aktualności

Talisa Rhea bloguje

Wraz z Nowym Rokiem, jedna z zawodniczek Centrum Wzgórze Gdynia - Talisa Rhea, dzielić się będzie wrażeniami oraz pozaboiskowym życiem sportowym.

,

Witam wszystkich Fanów gdyńskiego zespołu!

Wraz z Nowym Rokiem rozpoczynam pisanie bloga, w którym będę starała się dzielić swoimi wrażeniami w Polsce. Mam nadzieję, że w ten sposób uda mi się przybliżyć wam nasze życie pozaboiskowe!
To był wspaniały początek 2013 roku spędzony tutaj, w Gdyni! Po wyjeździe każdej z nas do domu na Boże Narodzenie, nasz zespół wrócił z powrotem do Gdyni, aby świętować nadejście Nowego Roku.

Noc sylwestrową spędziłyśmy w Sopocie. Było to niezapomniane przeżycie! Największe wrażenie zrobiły na mnie fajerwerki, które rozświetliły niebo, gdy zegar wybił północ. W większej części Stanów Zjednoczonych, w tym w Waszyngtonie gdzie na co dzień mieszkam - zakup większości rodzajów fajerwerków dla własnego użytku jest zakazany. Tak więc widok tylu osób zebranych w jednym miejscu, bawiący się w ten sposób wywarł na mnie największe wrażenie! Było to zupełnie nowe doświadczenie. Gdy zegar wybił północ i oficjalnie nadszedł 2013 rok niebo rozświetliły fajerwerki pojawiające się z różnych kierunków. To właśnie ta ich ilość sprawiała, że zebrany tłum był onieśmielony. Naprawdę mi się podobało.

Udany początek 2013 roku przyniósł nam również dobrą formę na boisku. Drugą część sezonu rozpoczęłyśmy w 2013 roku od zwycięstwa w ćwierćfinale Pucharu Polski. Naszym przeciwnikiem była drużyna Gold Wings Brokers GTK Gdynia. Było to trochę zabawne, gdy grając mecz "na wyjeździe" wciąż byłyśmy w Gdyni, a w drużynie przeciwnej grały zawodniczki, które bardzo dobrze znamy, które są naszymi przyjaciółkami. Byłyśmy szczęśliwe ze zwycięstwa i mam nadzieję, że dobrą passę podtrzymamy w sobotę, gdy zmierzymy się z drużyną z Gorzowa. Będzie to dla nas bardzo ważny mecz.

Podczas mojego pobytu w Polsce staram się również poznać jak najlepiej polską kuchnię. Odwiedzam różne restauracje, próbuję rozmaitych smaków. Jednak i tak miejscem, które najbardziej lubię odwiedzać jest Starbucks. Kocham kawę, więc odwiedzam go prawie za każdym razem, gdy mamy dzień wolny od koszykówki. Chociaż nie jest to typowo polskie miejsce, moje doświadczenia z nim różnią się od tych w Stanach. Serwowane tu kawy są inne niż można spotkać w Ameryce. Spotykam tu również inne restauracje, które bardzo lubię. Byłam również zaskoczona ilością restauracji, które serwują amerykańskie jedzenie oraz tych, które mamy w Stanach – zwłaszcza tych typu fast food - jak McDonalds, Subway, i KFC. Ale moją ulubioną restauracją jest chyba kebab, który znajduje się niedaleko mojego mieszkania.

To co sprawia również, że czuję się w Polsce prawie jak w domu jest śnieg. W ciągu ostatnich kilku dni spadło go w Gdyni bardzo dużo! Jako, że pochodzę z Alaski naprawdę cieszę, że jest tu tak biało! Przed przyjazdem wiele osób powtarzało mi, zimy w Polsce są zazwyczaj zimne i pełne śniegu, i myślę, że w końcu te słowa spełniają się. Dobrą wiadomością jest, że wiele osób wykonuje tu świetną robotę, odśnieżając drogi, więc nadal możemy bezpiecznie prowadzić samochód. Prognoza pogody pokazuje, że w ciągu kolejnych kilku dni spadnie jeszcze więcej śniegu jednak nic nie powstrzyma nas od przygotowania się do meczu w sobotę. Mam nadzieję, że ten mecz dostarczy wszystkim mnóstwo emocji!

Go Gdynia!