Anke De Mondt: Chcę znowu zagrać dla Jose!

Zaczynasz nową przygodę - z Wisłą Can-Pack Kraków. Dlaczego wybrałaś właśnie "Białą Gwiazdę"? - Szczerze mówiąc, decyzja o opuszczeniu Salamanki nie była łatwa. Spędziłam tam wspaniałe cztery lata, a ten rok zakończyłyśmy z trypletem (zwycięstwo w Eurolidze, mistrzostwo kraju i Superpuchar Hiszpanii - przyp. D.J.). Także kibice byli wspaniali - odczuwałyśmy wiele szacunku i miłości z ich strony. Byłam jednak gotowa na zmianę, a Wisła to również wspaniała europejska drużyna. Słyszałam wiele dobrego o klubie, są tu też moi byli trenerzy. Już nie mogę się doczekać, by znowu zagrać dla Jose! Co zapamiętałaś z meczów przeciwko Wiśle w ćwierćfinale Euroligi? Jak oceniasz potencjał krakowskiego zespołu? - Te spotkania naprawdę nie były łatwe - zwłaszcza starcie w Krakowie. To świetna hala z rewelacyjnymi kibicami! Wisła jest w ostatnich latach bardzo silną drużyną w rozgrywkach Euroligi. Jestem pewna, że także w tym roku zostanie tu zbudowany mocny skład i będziemy mogły rywalizować na najwyższym poziomie! Miałaś już szanse zwiedzić Kraków? - Grając przeciwko Wiśle cztery sezony pod rząd, trochę rozejrzałam się w mieście. Wydaje się, że to naprawdę przyjemne miejsce. Co wiesz o poziomie polskiej koszykówki? - Nie wiem zbyt wiele, ale wiem, że jest tu kilka dobrych drużyn. To będzie dla mnie ciekawe doświadczenie - zagrać w nowej lidze, po ośmiu sezonach w Hiszpanii. Co chciałabyś osiągnąć z Wisłą Can-Pack Kraków? Może pomożesz zespołowi sięgnąć po tytuł mistrzowski w Eurolidze - tak jak dokonałaś tego z Halconem? - Byłoby genialnie! Najpierw chciałabym jednak zobaczyć, jak będzie wyglądał cały skład. Jestem pewna, że w klubie zrobią wszystko, żebyśmy liczyły się w Eurolidze i byśmy mogły pokazać, że to wielka drużyna z dużymi ambicjami!