Koszykarki jakich nie znacie: Okeisha Howard

Kiedy się budzę... zawsze dziękuję Bogu że żyję.
Zanim wyjdę na parkiet... nic nie myślę, mam pusto w głowie.
Gdy nie gram w koszykówkę... to nałogowo oglądam kreskówki oraz wszystkie możliwe serwisy sportowe.
Mój przesąd... mam wiele przesądów. Do dwóch z nich przywiązuję największą wagę. Gdy założę krzywo opaskę na głowę albo dostrzegę, że jest krzywo to znaczy, że nie będzie to mój dzień. Inny przesąd związany jest z moją fryzurą. Jeśli ona powstanie w tym miejscu gdzie nie chciałam to... może być słabo.
Najwięcej zawdzięczam w życiu... moim rodzicom oraz bratu.
W mężczyźnie cenię... jak jest szczęśliwy, bo jak jest szczęśliwy to potrafi też uszczęśliwić drugą osobę. Jeśli mężczyzna nie będzie szczęśliwy sam ze sobą, to nie będzie potrafił być szczęśliwy i uszczęśliwić tej drugiej osoby. Przynajmniej ja tak uważam.
U ludzi nie lubię... nieszczerości.
Na ulicy oglądam się za... najczęściej za nową restauracją.
Uwielbiam zajadać się... dosłownie wszystkim, jem wszystko!
Z kwiatów uwielbiam... róże.
W torebce mam zawsze... nie noszę torebki, zazwyczaj mam tylko na sobie plecak lub torbę sportową a tam zazwyczaj poza butami oraz strojem meczowym, treningowym są jakiś róże słodycze.
Podśpiewuję... wszystko i wszędzie. Dosłownie!
Marzę o wspólnej kolacji... z Denisem Rodmanem.
Nigdy nie zrobię... siusiu w majtki (śmiech). Okeisha Howard
Ma 28 lat. Swoją przygodę z koszykówką rozpoczęła w lidze NCAA, w barwach Uniwersytetu Old Dominion. Później trafiła m.in do ligi szwajcarskiej (Lancy-Meyrin) oraz szwedzkiej (Norrköping Dolphins). Stamtąd trafiła wówczas do ówczesnego beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy - MUKS-u Poznań. Po rewelacyjnym debiutanckim sezonie w polskiej ekstraklasy wzmocniła inny klub ze stolicy Wielkopolski - INEĘ AZS Poznań. W obecnych rozgrywkach popularna "Oki" rozegrała 25 spotkań, notując średnio 13.2 punktu, 4.1 zbiórki, 3.1 asysty oraz 1.9 przechwytu.