,

Lista aktualności

Tomasz Herkt: Zwycięstwo trzeba wydrapać

Meczem z MBK Rużomberok Tomasz Herkt oficjalnie zadebiutował na ławce trenerskiej Wisły Can-Pack. Po spotkaniu szkoleniowiec mistrzyń Polski podzielił się z dziennikarzami swoją wizją drużyny.

,

Wiślaczki zagrały już co prawda jeden mecz kontrolny, ale jak podkreśla trener spotkanie z Energą Toruń miało wybitnie szkoleniowy charakter, a reguły gry zostały dostosowane do potrzeb treningu. Po ustaleniu daty oficjalnego debiutu w roli szkoleniowca "Białej Gwiazdy" trener Herkt podkreślił cele zespołu w nadchodzącym sezonie. - To awans do ósemki Euroligi i zdobycie mistrzostwa Polski. Jak je zrealizować? - Musimy grać agresywną koszykówkę; agresywną w obronie i agresywną w ataku. Musimy poprawić grę w defensywie, bo tylko poprawienie defensywy spowoduje, że nasza gra będzie stabilna i nie będziemy liczyć na to, że wygramy, bo DeForge trafi sześć trójek pod rząd. My wydrapiemy zwycięstwo defensywą - akcentuje trener Herkt. Gra w obronie ma być wizytówką Wisły Can-Pack w nadchodzących rozgrywkach. - Idea jest taka, że jeżeli zdobędziemy 60 punktów, to nasz przeciwnik może ich zdobyć najwyżej 59 - zaznacza trener. Kolejnym ważnym elementem w grze Wisły Tomasza Herkta będzie gra na tablicach. Aktywne na deskach Candice Dupree, Ewelina Kobryn, Agnieszka Pałka i Anna Wielebnowska mają pomóc drużynie w zbieraniu przeciętnie 40 piłek w każdym spotkaniu. - Skonstruowaliśmy skład podkoszowy, który daje nam szansę na to, żeby zdominować grę w strefie podkoszowej. Jeśli dodamy dobrą obronę i chęć biegania do szybkiego ataku to będzie agresywna koszykówka w obronie i w ataku - podsumowuje szkoleniowiec krakowskiej drużyny. Problemem, z którym zmaga się sztab trenerski Wisły jest brak czasu. Trener marzy o miesiącu na poćwiczenie wymagającej zrozumienia obrony zespołowej, tymczasem zespół w komplecie będzie miał do dyspozycji dopiero na kilka dni przed startem rozgrywek. Szkoleniowca martwi ponadto słabsza dyspozycja kadrowiczek. Agata Gajda, Dorota Gburczyk, Ewelina Kobryn i Agnieszka Pałka wróciły z reprezentacji w gorszej formie, co wykazały badania przeprowadzone przez Wisłę. Dojście do dobrej dyspozycji może zająć nawet miesiąc.