Optymistyczne wieści

Doktor Dan Lehman wykonał swoją robotę perfekcyjnie. Lekarskie konsylium stwierdziło, że najpóźniej po dwóch miesiącach Tamika będzie mogła zainaugurować pierwsze treningi. Najpierw rozpocznie oczywiście od truchtania i rozciągania, ale z czasem obciążenia będą wzrastać – mówi prezes Mieczysław Krawczyk. – Po czterech miesiącach powinna wrócić do optymalnej formy, zatem w lutym, kiedy zgodnie z kontraktem przyjedzie do Gdyni, będzie na 100 procent gotowa do gry. Znając jej charakter i profesjonalizm, nie musimy obawiać się, że przez ten uraz zatraci swoje dotychczasowe walory.