"Wierzę, że ta porażka nie musiała być tak wysoka i liczę, że w pewnym momencie sytuacja zacznie się dla nas odwracać. Przy bardzo dobrej skuteczności rywalek my nie potrafiłyśmy wykorzystać swoich okazji, zwłaszcza w pierwszej połowie. Nie trafiałyśmy rzutów sam na sam z koszem, jak również prostych, otwartych pozycji, których po prostu nie wykorzystałyśmy.
Mam nadzieję, że dzięki systematycznej pracy na treningach nasza skuteczność będzie stopniowo rosła. Być może nie od razu zaczniemy wygrywać, ale liczę na to, że przynajmniej przestaniemy przegrywać w tak bolesnym wymiarze." — powiedziała Kinga Dzierbicka
"Na początku chciałbym pogratulować przeciwniczkom – ich zwycięstwo było w pełni zasłużone. To zespół bardzo dobrze przygotowany do rywalizacji na poziomie europejskim, co wyraźnie widać w jakości gry. My dysponujemy drużyną opartą głównie na młodych zawodniczkach, całkowicie polskim składem, który w zbliżonej konfiguracji wywalczył awans do ekstraklasy.
Nie ukrywam, że warunki organizacyjne i finansowe, w jakich funkcjonujemy w Jeleniej Górze, są wymagające. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają nasz projekt, jednak obecna formuła nie pozwala na kontraktowanie zawodniczek zagranicznych.
Jednocześnie dostrzegam wiele pozytywów. Niedawno świetny występ zanotowała Agata Stępień, dziś 29 punktów zdobyła Kinga Dzierbicka – to jej najlepszy wynik w karierze na poziomie ekstraklasy, co bardzo cieszy i buduje cały zespół.
Wszyscy pracujemy na rozwój drużyny. Zabrakło nam skuteczności i wykończenia akcji, jednak wierzę, że zdobywane z każdym meczem doświadczenie zaprocentuje. Jestem przekonany, że już w nadchodzącym spotkaniu z Artego pokażemy pełnię naszych możliwości zarówno w ataku, jak i w obronie." - powiedział Rafał Sroka, trener Isands Wichoś Jelenia Góra