Kaczmarczyk nadal w Gorzowie Wlkp.
fot. Marcin Kluwak

,

Lista aktualności

Kaczmarczyk nadal w Gorzowie Wlkp.

W Gorzowie na kolejny sezon Energa Basket Ligi Kobiet zostaje Agnieszka Kaczmarczyk, dla której będzie to już ósmy rok w tym klubie.

,

W poprzednim sezonie w EBLK Agnieszka Kaczmarczyk notowała średnio 3,6 punktu i 5,5 zbiórki, a w EuroCup było to 3,1 punktu i 4,8 zbiórki.

- Agnieszka początek zeszłego sezonu, ze względu na odniesioną wcześniej kontuzję ręki, nie do końca miała udany. Od stycznia jej forma rosła w górę i grała już coraz lepiej, stąd propozycja jej gry dla nas w kolejnym sezonie. Wierzę, że od początku zostanie ona wartościowym graczem naszej drużyny. Liczę na jej dobrą grę zarówno w obronie jak i w ataku. Jeżeli tak będzie to postaram się ją mocniej sportowo wykorzystać na boisku. Z kolei jej doświadczenie będzie bardzo cenne dla wprowadzenie do zespołu młodej naszej zawodniczki grającej na tej samej pozycji - powiedział na oficjalnej stronie drużyny trener Dariusz Maciejewski.

Jak przyznaje sama zawodniczka negocjacje nie były trudne i chciała przedłużyć kontakt w klubie. Agnieszka jest pełna optymizmu nadchodzącego sezonu i wierzy, że po raz kolejny będzie walczyć z gorzowskim AZS o medale w Energa Basket Lidze Kobiet.

- Wpływ na to, że zdecydowałam się przedłużyć kontrakt miało wiele czynników tych sportowych, jak i pozasportowych. Na pewno Gorzów to jeden z najlepszych klubów pod względem organizacyjnym. Jest to klub stabilny, taki w którym zawodnik może czuć się bezpiecznie w tych dziwnych i trudnych czasach. To co zawsze podkreślam i uwielbiam w Gorzowie to oczywiście kibice, dzięki którym atmosfera na trybunach jest niesamowita, a oprawy imponujące. To miejsce, któremu zaufałam dawno temu i od tamtej pory nic się nie zmieniło - powiedziała Agnieszka Kaczmarczyk.

Jaki będzie nowy sezon? - Myślę, że pozostał pewien niedosyt po poprzednim sezonie. Także ten nie wykonany plan będziemy starali się zrealizować teraz. Miniony sezon był dla mnie trudnym, ponieważ wiązał się z powrotem po ciężkiej kontuzji. W ten wchodzę z innym nastawieniem, bez obaw i niepewności. Chcę, aby drużyna mogła na mnie liczyć nie tylko w obronie, ale również w ataku - dodaje.