,

Lista aktualności

Enea AZS - PolskaStrefaInwestycji: Wyrównany mecz dla gorzowianek

W zaległym spotkaniu 7. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski pokonała Enea AZS Poznań 74:69.

,

Różnica w tabeli obydwu zespołów mogła zapowiadać jednostronne widowisko. Nic bardziej mylnego. Co prawda poznanianki zanotowały delikatny falstart 0:6, ale kiedy na parkiecie pojawiła się nowa rozgrywająca w szeregach Enea AZS, Zakiya Saunders gra akademiczek nabrała rumieńców. Zakiya najpierw asystowała do Miletić, potem sama zaczęła zdobywać punkty. Poznanianki niespodziewanie wyszły na prowadzenie 10:6. Trener gorzowianek Dariusz Maciejewski widząc słabszą postawę swoich podopiecznych w ataku postanowił przykryć na całym boisku Sounders i Zivadinović. Jednak nie przyniosło to spodziewanego efektu i pierwszą kwartę 20:15 wygrała Enea AZS Poznań.

Początek drugiej odsłony to odrabianie strat przez Enea Gorzów Wlkp. Pierwszą trójkę zdobyła co prawda Lea Miletić, jednak od stanu 25:17 to gorzowianki seriami zaczęły zdobywać punkty. Kahleah Cooper, Laura Juskaite i Chloe Jakson na zmianę „dziurawiły” kosz poznanianek wyprowadzając swoją ekipę na kilku punktowe prowadzenie. Na 4 minuty przed końcem akademiczki przegrywały już 29:37 i wydawało się, że gorzowianki złapały wiatr w żagle. Jednak to nie był ich dzień. Enea AZS walczyła ambitnie zmniejszając przewagę do zaledwie 2 punktów. Do przerwy było 36:38.

Początek drugiej połowy to ponowny „przestój” poznanianek, które przez 3 minuty nie mogły zdobyć punktu. Gorzowianki jednak tego dnia były słabiej dysponowane rzutowo i nie trafiały z czystych, wypracowanych pozycji. W całym meczu miały tylko 39% skuteczność z gry. To spowodowało, że wynik trzeciej kwarty oscylował wokół remisu. Akademiczki grały odważnie i widowiskowo, wzbudzając wielokrotnie aplauz na widowni. Odpowiedzialność za zdobywanie koszy wzięły na siebie Mfutila i Miletić. Jednak poznanianki nie zdołały wyjść na prowadzenie przegrywając trzecią kwartę 52:56.

Ostatnie 10 minut meczu to zacięta walka z obu stron. Zawodniczki nie odpuszczały, co pokazuje duża ilość fauli w meczu. Na 3 minuty przed końcem spotkania akademiczki przegrywały zaledwie 3 punktami. Swój koncert grała Saunders, która w te części spotkania zdobyła 9 punktów, dając gospodyniom nadzieję na zwycięstwo. Niestety dla poznanianek gorzowianki w swoich szeregach miały świetnie dysponowaną Kahleah Cooper. W całym meczu zdobyła 29 punktów i miała na swoim koncie najwięcej zbiórek- 11. To ona w ważnych momentach trafiała utrzymując do końca niewielką przewagę gości. Gorzów był dzisiaj słabym zespołem, czego nie wykorzystały zawodniczki Enea AZS Poznań.

Enea AZS Poznań – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 69:74 (20:15,16:23,16:18,17:18)

Enea AZS: Mfutila 17, Miletic 17, Saunders 16, Zivadinovic 8, Nowicka 5, Pyka 4, Parzeńska, Stefańczyk, Banasza , Pawlak, Piasecka.

ENEA Gorzów: Copper29, Prezelj 15, Juskaite 14, Green 9, Maiga 3, Jacskon 2, Kaczmarczyk 2, Keller, Matkowska, Dźwigalska.

----

Po meczu powiedzieli

Dariusz Maciejewski (trener ENEA Gorzów): Bardzo ciężko się dzisiaj grało. Byliśmy słabo dysponowani, zarówno w obronie jak i w ataku. Taki mecz wymęczony i zwycięski, co prawda, ale trzeba szybko zapomnieć. W myśl 3XZ, czyli Zagrać, Zwyciężyć, Zapomnieć. Teraz trafiamy na Mistrza Polski, CCC Polkowice i z taką grą będzie nam ciężko wygrać. Trzeba więc odpocząć i wziąć się do ciężkiej pracy.

Annamaria Prezlji (ENEA Gorzów): Bardzo ciężko nam się dzisiaj grało. Słabo broniłyśmy i miałyśmy słabą skuteczność, co spowodowało, że wynik był cały czas koło remisu. Gratulacje dla zawodniczek gospodarzy, które zagrały dobre zawody.

Elmedin Omanić (Enea AZS): Gratuluje zwycięstwa drużynie przeciwnej. Gra się tak jak pozwala przeciwnik i mogliśmy dzisiaj to wygrać. Niestety zabrakło nam niewiele. Cieszymy się, że dobrze wkomponowała się w zespół nasza nowa zawodniczka. Zakiiya jest w Polsce dopiero 2 dni i jest po 1 treningu więc można być zadowolonym z jej dzisiejszej gry. Wiem, że będzie dużym wzmocnieniem dla nas.

Zakija Saunders (Enea AZS): To był dobry mecz i cieszę się, że mogłam zagrać i spróbować powalczyć o zwycięstwo. Niestety nie udało się, jednak wiem, że zespół jest dobry, dziewczyny fajne i jeszcze powalczymy o niejedno zwycięstwo w sezonie. Ciężko mi się grało, ponieważ krótko jestem w Polsce i jestem dopiero po pierwszym treningu z dziewczynami. Wiem, że jak się zgramy to będzie dużo lepiej.