Hit 3. Kolejki Energa Basket Ligi Kobiet rozpoczął się od serii 5 punktów dla Mistrzyń Polski. 12 punktami z rzędu odpowiedziała Arka z czego aż 8 należało do Maryi Papovej i o czas musiał prosić trener Kovacik. Jego zespół zaczął trafiać ale i tak to gospodynie powiększały swoją przewagę kończąc pierwsza kwartę na prowadzeniu 22:13.
Po przerwie lepiej zaczęły polkowiczanki niwelując stratę do 6 oczek ale szybko spod kosza odpowiedziała im Sonja Greinaher. Gdy po drugiej stronie zza łuku trafiła Weronika Gajda o czas poprosił trener Gundars Vetra. Szybkie dwa wjazdy pod kosz Barbory Balintovej i jej zespół znów prowadził 9 punktami (31:22). Po trójkach Balintovej i Allen gdynianki prowadziły już 39:25, a przed przerwą rozgrywająca dołożyła jeszcze dwa punkty wjazdem pod kosz.
W 3 kwarcie Mistrzynie Polski nie mogły znaleźć odpowiedzi na Balintovą i Papovą, a te powiększały dorobek swojego zespołu wyprowadzając go nawet na 21 punktowe prowadzenie(53:32). Wtedy do odrabiania strat poderwała koleżanki Spanou i dzięki jej skutecznym akcjom w ataku i poprawieniu obrony jej drużynie udało się zniwelować stratę do 12 oczek (58:46) przed 4 kwartą.
Ostatnia partia to już kompletna dominacja gospodyń, które narzuciły znów swoje tempo i z każdą upływającą minutą powiększały dorobek, ostatecznie wygrywając 85:56