,

Lista aktualności

Chemat Basket - KSSSE AZS PWSZ: Zdecydowane zwycięstwo gorzowianek

Nie było niespodzianki w ostatnim w 2014 roku meczu konińskiego Chematu Basket Konin, który na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia podejmował przed własną publicznością KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. Plasująca się w czubie tabeli drużyna dzisiejszych gości pokonała ostatni w ligowym zestawieniu zespół 83:62 (22:16, 27:10, 21:25, 13:11).

,

Ekipa z Gorzowa wyszła na siedmiopunktowe prowadzenie już w pierwszych czterech minutach. W tym czasie trzy celne rzuty (w tym jeden za trzy oczka) oddała Alyssia Brewer. Koninianki odpowiedziały dwoma punktami Aleksandry Kai i celnymi trafieniami Iwony Płóciennik, dzięki czemu zniwelowały stratę do czterech oczek. Do końca pierwszej dziesięciominutówki toczyła się wyrównana gra, po której przyjezdne prowadziły 22:16.

Prawdziwą demolkę podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego urządziły na konińskim parkiecie w drugiej partii rywalizacji, podczas której zdobyły o siedemnaście punktów więcej od gospodarzy. Po gorzowskiej stronie szalała najlepsza zawodniczka pierwszej rundy zmagań Tauron Basket Ligi Kobiet – Sharnee Zoll, która nie dość, że w przekroju całego meczu zdobyła 27 punktów, to zanotowała 13 asyst i 7 zbiórek. Po pierwszej połowie AZS prowadził z Chematem Basket 49:26.

Dla koninianek najlepsza okazała się trzecia kwarta. W tym czasie na parkiecie dobrze spisywały się Aaryn Ellenberg i Marta Urbaniak. W ostatniej ćwiartce trener AZS postawił na nieco młodsze zawodniczki. Po stronie Chematu Basket serię siedmiu punktów z rzędu zanotowała kapitan Anna Dąbek. Mimo to, górą były gorzowianki, które ostatecznie dorzuciły do swej przewagi dwa oczka.

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Te spotkania przed świętami są bardzo trudne. Przede wszystkim trzeba być skoncentrowanym od początku do końca. Ta koncentracja była, weszliśmy dobrze w mecz, kontrolowaliśmy wynik i dowieźliśmy go końcowej syreny. Momentami graliśmy nie tylko efektywnie, ale też i efektownie. Funkcjonował szybki atak i dobre przejście z obrony do ofensywy. Chcę także pogratulować naszym kibicom, którzy kolejny raz wsparli nas na wyjeździe.

Dalius Ubartas (trener Chematu Basket Konin): Na parkiecie na pewno lepsze były dziś koszykarki z Gorzowa. Ostatni tydzień był bardzo ciężki dla mojego zespołu. Pracowaliśmy intensywnie. Do tego część zawodniczek narzekała na przeziębienia i kontuzje. Głównym powodem naszej porażki była jednak różnica poziomów dzieląca oba teamy. AZS gra na zdecydowanie wyższej skuteczności. Poza tym nie mogliśmy zatrzymać Sharnee Zoll, która bez przerwy punktowała, a dodatkowo zaliczyła 13 asyst. Musimy cały czas zmieniać wiele w grze naszego zespołu. Kolejny rok będzie na pewno lepszy dla mojej drużyny. Wciąż uważam, że przełomowym momentem będzie to wyczekiwane, pierwsze zwycięstwo.

Katarzyna Dźwigalska (zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Tak jak trener wspomniał, ostatnie spotkania w roku są bardzo trudne. Zwłaszcza jeśli chodzi o koncentrację. Pokazałyśmy jednak, że w tym sezonie gramy dobrze. Że zwycięstwa są dla nas ważne. Kontrolowałyśmy mecz od początku do końca. Dziękuje kibicom za wsparcie.

Marta Urbaniak (zawodniczka Chematu Basket Konin): Dziewczyny z Gorzowa Wlkp. zagrały bardzo solidnie. U nas niektóre elementy nie działały. Miałyśmy też problem na pozycji jeden. Dwie nasze nominalne rozgrywające nie mogły grać. Sądzę jednak, że mimo wszystko zmienniczki poradziły sobie całkiem nieźle.