,

Lista aktualności

MKK - Widzew: Przedświąteczna wiktoria gospodyń

MKK zakończył 2014 rok zwycięstwem. Podopieczne Teodora Mollova i Arkadiusza Mazurkiewicza wygrały 76:63 z Widzewem Łódź.

,

Na inaugurację Tauron Basket Ligi siedlczanki wywiozły z Łodzi pełną pulę. Stawka spotkania rewanżowego była spora, gdyż zarówno MKK, jak i Widzew plasują się w dolnej połówce tabeli. W pierwszej kwarcie ciężar spotkania przerósł zawodniczki obu drużyn. Słaba skuteczność wpłynęła na niekorzystny obraz meczu. Na szczęście kolejne kwarty wynagrodziły początkową bryndzę. W szeregach Widzewa z dobrej strony prezentowała się Sarah Boothe, która walnie przyczyniła się do wygrania pierwszej kwarty 16:12.

W końcówce pierwszej kwarty doszło do oficjalnego debiutu w MKK Marty Jujki, natomiast od początku kolejnej odsłony spotkania na siedleckim parkiecie po raz pierwszy zameldowała się Serbka Marina Ristić. Obrona beniaminka TBLK w nieco odmienionym zestawieniu wyglądała bardzo solidnie. W ofensywie szalały Anna Zarycka i Eureka Brooks, dzięki czemu rezultat każdą upływającą minutą stawał się przyjemniejszy dla miejscowych kibiców. Widzew pozostał w grze dzięki trójkom, jednak do przerwy przegrywał 30:43.

Druga połowa zaczęła się od podkoszowych popisów Eminy Demirović. Po akcji 2+1 wspomnianej Bośniaczki MKK osiągnął prowadzenie 47:30. Widzew nadal nieźle wyglądała w aspekcie rzutów z dystansu, lecz notował zbyt wiele strat, aby myśleć o korzystnym rozstrzygnięciu. Trzecia kwarta upłynęła pod znakiem wyrównanej walki z błędami, ale i dobrymi zagraniami z obu stron.

Przed ostatnią częścią meczu siedlczanki prowadziły 60:46. Spokojny wynik w ciągu kilku chwil przestał wyglądać dobrze. Widzew zdołał zdobyć 10 punktów, na co gospodynie zdołały odpowiedzieć tylko 2. Luki w siedleckiej obronie były bezwzględnie wykorzystywane przez Amerykanki, a szczególnie Adrianne Ross. Decydujący dla losów spotkania okazał się rzut za 3 Zaryckiej, który podwoił przewagę MKK i praktycznie odebrał resztki nadziei klubowi z województwa łódzkiego. W końcówce meczu swoje atuty – ofensywne i obronne – potwierdziła Jujka, pomagając nowemu zespołowi w zwycięstwie 76:63.

Koszykarki z Siedlec po meczu z Widzewem udadzą się na zasłużone urlopy. Kolejny mecz ligowy czeka MKK 4 stycznia w Koninie. Następne domowe spotkanie z Wisłą Can-Pack Kraków (10 stycznia) ma zostać rozegrane na nowej hali przy ZSP nr 3 w Siedlcach.

-----

Powiedzieli po meczu:

Adam Ziemiński (trener Widzewa Łódź): MKK grał mądrze w przeciwieństwie do mojego zespołu. W pierwszej połowie moje zawodniczki próbowały się ścigać z gospodyniami, które są jednym z lepszych zespołów w tranzycji. Nam nie wpadało z szybkich akcji, co zostało skwapliwie wykorzystane przez rywalki. Ustawiliśmy się przez to w pozycji goniącego. W pewnym momencie otworzyła się możliwość dogonienia, bo było 4 punkty, ale niezawodna Zarycka trójką uspokoiła sytuację. Myślę, że dla widzów było to dobre widowisko, zaś dla trenerów bardzo nerwowe. Moje dziewczyny grały z zaangażowaniem i poświęceniem, ale idzie to na marne gdy nie gra się mądrze.

Lidia Niedzielska (Widzew Łódź): Chcieliśmy nawiązać walkę z MKK w Siedlcach. W pierwszej połowie grałyśmy bardzo słabo, przez co dałyśmy narzucić swój styl gry rywalkom. No cóż, liga jest bardzo wyrównana. Wiele meczów jeszcze przed nami, ale i wiele pracy.

Teodor Mollov (trener MKK Siedlce): Muszę powiedzieć, że początek czwartej kwarty przypomniał mi konferencję po meczu w Łodzi. Wtedy powiedziałem, że mieliśmy szczęście, że złapaliśmy Widzew w momencie jak był nieprzygotowany i nieskompletowany. Dzisiaj jest to zupełnie inny zespół, dużo lepszy. Trener mówi, że grali niemądrze, ale u kobiet to jest typowe. Kobieta zmienną jest. Jeżeli chodzi o ten okres w IV kwarcie, kiedy nasza przewaga stopniała do 4 punktów to było to wynikiem nieskuteczności środkowych. Moje podopieczne zapomniały, że mają Zarycką na obwodzie. Nie wiem dlaczego, moje zawodniczki chyba też nie wiedzą. Było to bardzo cenne zwycięstwo. Przeżyliśmy grając sześcioma zawodniczkami. Mam nadzieję, że wszystkim udowodnimy, że nasze dwa transfery okażą się dobrymi strzałami.

Marta Jujka (MKK Siedlce): Był to dla mnie i całego zespołu ciężki mecz. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ponieważ trenujemy ze sobą od niedawna. Starałyśmy się zagrać mądrze i współpracować, bo to było najważniejsze.

-----

MKK Siedlce – Widzew Łódź 76:63 (12:16, 31:14, 17:16, 16:17)

MKK: 13. Anna Zarycka 22, 4. Eureka Brooks 17, 8. Emina Demirović 14, 14. Marta Jujka 8, 10. Magda Bibrzycka 7, 7. Marina Ristić 4, 21. Elżbieta Mukosiej 2, 11. Olivia Tomiałowicz 2

Widzew: 33. Adrianne Ross 19, 42. Sarah Boothe 15, 8. Katarzyna Kenig 8, 13. Arina Bilocerkiwska 7, 30. Cecilia Okoye 5, 10. Roksana Schmidt 5, 31. Lidia Niedzielska 2, 15. Joanna Łabuz, 12. Beata Paranowska