Początek meczu świetnie w ofensywie rozpoczął zespół Tomasza Herkta, szybko wypracowując kilku punktową przewagę. Jednym z głównych kluczy do sukcesu była bardzo solidna i zgrana obrona która skutecznie zachwiała grą ofensywną lublinianek.
Przewaga Artego była dziś widoczna w każdym elemencie gry. Wysoka Julie McBride, do przerwy zdobywając 13 punktów przy 83% skuteczności. W dodatku na swoim koncie zapisała 4 asysty.
Przyjezdne natomiast miały problemy ze skutecznym wyprowadzeniem gry w 24 sekund, w efekcie czego po pierwszej połowie wynik na tablicy wskazywał 47:22 dla Bydgoszczanek.
Krajobraz gry nie zmienił się w kolejnych dwudziestu minutach. W walce o zbiórki równych sobie nie miała Chineze Nwagbo, która łącznie zebrała 13 piłek. W drużynie Lublinianek poniżej oczekiwań spisywała się Chelsea Poppens, kreowana na jedną z liderek. Amerykanka trafiła tylko 3 z 11 rzutów i zaliczyła 3 zbiórki. Tegoroczny beniaminek Tauron Basket Ligi Kobiet nie miał w swoim gronie zbyt wielu atutów. Warto dodać, że żadna z koszykarek AZS-u nie przekroczyła bariery dziesięciu punktów.
Po meczu trener Artego Tomasz Herkt nie krył z zadowolenia, że przy takdoświadczenie powinno zaprocentować w przyszłości.