5. kolejka (1-6):
CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 62:55
Polkowiczanki grały niezwykle ambitnie i nie dały sobie odebrać prowadzenia aż do 29. minuty, kiedy po trafieniu Justyny Żurowskiej mieliśmy remis 41:41. Konćówka kwarty była jednak bardzo dobra dla CCC. Za dwa punkty trafiła Valeriya Musina, a po chwili trójkę rzuciła Snell i było 46:41.W decydujących minutach meczu też było ciekawie. Na 180 sekund przed zakończeniem Jelena Skerovic podwyższyła prowadzenie CCC do 9 punktów (58:49), ale krakowianki doprowadziły do stanu 58:53. Mistrzynie Polski wytrzymały jednak presję wiślaczek i utrzymały prowadzenie.
King Wilki Morskie Szczecin - Energa Toruń 62:65
Wyżej notowany zespół toruńskich Katarzynek prowadził w meczu z King Wilkami Morskimi przez niemal całe spotkanie. Z kwarty na kwartę Energa powiększała przewagę by na 2 minuty i 50 sekund przed końcem meczu osiągnąć różnicę aż 11 punktów (51:62).Gdy z parkietu za pięć przewinień "spadły" Jelena Velinović i Weronika Idczak coś w drużynie gości się "zacięło" i to bardzo szybko wykorzystały Wilczyce. W ciągu zaledwie dwóch minut i 20 sekund odrobiły stratę doprowadzając (na 28 sekund przed końcem meczu) do remisu 62:62. Gdyby King Wilki Morskie poszły "za ciosem" prawdopodobnie by wygrały, ale na 19 sekund przed zakończeniem spotkania Wilczyce nie trafiły dwóch rzutów wolnych i zamiast pierwszego w tym meczu prowadzenia sfaulowały przy zbiórce piłki.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Artego Bydgoszcz 75:69
Po raz drugi w tym sezonie koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów pokonały zawodniczki Artego Bydgoszcz. – O porażce zadecydowały szkolenie błędy w końcówce – powiedziała po meczu Justyna Jeziorna. Pierwsze minuty spotkania należały dziś do przyjezdnych, które po 3,5 minutach gry prowadziły już 9:2. Jednak z minuty na minutę to gorzowianki zaczynały grać coraz lepiej. Po niespełna trzynastu minutach koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu.
5. kolejka (7-10):
Riviera Gdynia – Widzew Łódź 74:61
W niedzielę, 23 lutego br. zespół Rivery Gdynia po raz ostatni w obecnym sezonie wystąpił przed własną publicznością. Pożegnanie z gdyńską publicznością przebiegło po myśli gospodyń. Gdynianki pokonały łódzki Widzew 74:61. Niedzielne spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty przebiegało po myśli podopiecznych Vadima Czeczuro. Gdynianki prowadziły przez niemal całe spotkanie, a jedynie przez chwilę na tablicy wyników był remis po 43. W tym meczu najskuteczniejsze były po stronie Riviery Danielle Wilson (19) oraz Emilie Johnson (17), zaś wśród łodzianek Paulina Rozwadowska (11 pkt) oraz Tynikki Crook (10).
MKS MOS Konin – Basket ROW Rybnik 77:69
W ostatnim meczu przed własną publicznością koszykarki MKS MOS Konin pokonały Basket ROW Rybnik. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego wygrały 77:69. MKS Konin miał 50 procentową skuteczność i zdobył więcej punktów po stratach.