5. kolejka: CCC Polkowice z piątą wygraną
fot. Łukasz Grochala

,

Lista aktualności

5. kolejka: CCC Polkowice z piątą wygraną

Ekipa CCC Polkowice wygrała na wyjeździe z MKS MOS Konin 63:43. To piąte zwycięstwo mistrzyń w tym sezonie Basket Ligi Kobiet. W niedzielę Wisła Can-Pack Kraków pokonała Artego Bydgoszcz 68:50.

,

Wisła Can-Pack Kraków – Artego Bydgoszcz 68:50

Gospodynie od samego początku zdobywały sporą przewagę. Po czterech akcjach Jantel Lavender Wisła Can-Pack wygrywała już 8:2. Później punkty tej samej zawodniczki dawały krakowiankom nawet dwunastopunktowe prowadzenie. Kolejne dwie części meczu były bardzo wyrównane, ale w czwartej kwarcie gospodynie znowu były zdecydowanie lepsze od rywalek. Zawodniczki trenera Stefana Svitka miały przede wszystkim sporą przewagę w zbiórkach. Ich atutem była gra podkoszowa - krakowianki zakończyły skutecznie aż o 18 akcji więcej za dwa punkty niż rywalki. Najlepszą zawodniczką Wisły Can-Pack była Jantel Lavender, która zdobyła 16 punktów i 12 zbiórek. Zane Tamane dołożyła do tego 15 punktów. W ekipie Artego wyróżniała się Jessica Lawson, która rzuciła 14 punktów.

Energa Toruń – Widzew Łódź 78:49

Po środowej porażce z Wisłą Can-Pack Kraków torunianki odniosły czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Koszykarki Energi Toruń pewnie pokonały we własnej hali Widzew Łódź. Tym samym widzewiaczki wciąż pozostają bez zwycięstwa w Basket Lidze Kobiet.Gospodynie dzięki dziesięciu punktom zdobytym z rzędu już w pierwszej kwarcie zaczęły kontrolować przebieg pojedynku.Jedynie przez kilka pierwszych minut na parkiecie toruńskiego Spożywczaka wynik oscylował wokół remisu. Katarzynki do przerwy wypracowały aż 21 punktów przewagi. Co prawda po wizycie w szatni widzewiaczki podjęły jeszcze próbę odrobienia strat, ale cały czas na pewnym prowadzeniu były gospodynie. Trener Elmedin Omanić miał w sobotę doskonałą okazję do sprawdzenia na parkiecie także tych koszykarek, które w innych spotkaniach grają mniej.

Relacja z meczuGaleria zdjęć

Riviera Gdynia – King Wilki Morskie Szczecin 56:68

W ramach 5. Kolejki Basket Ligi Kobiet Riviera Gdynia zmierzyła się na własnym boisku z King Wilkami Morskimi Szczecin. O zwycięstwie przyjezdnych zadecydowała wygrana różnicą 12 punktów pierwsza kwarta. Podopieczne Vadima Czeczuro, które jak do tej pory wygrały zaledwie jedno ligowe spotkanie przystąpiły do tego meczu bardzo skoncentrowane oraz gotowe do walki o każda piłkę i kolejne zwycięstwo. Choć początek meczu przebiegał po myśli gospodyń, to utraconego w czwartej minucie meczu prowadzenia nie odrobiły już do końca. Pomimo że w 18 minucie meczu gdynianki przegrywały już różnicą 18 punktów, to w drugiej połowie zdołały się odbudować i wrócić do gry. Niestety dwukrotne przestoje sprawiły, że zwycięsko z tego meczu wyszły koszykarki ze Szczecina.

Relacja z meczu | Galeria zdjęć


MKS MOS Konin – CCC Polkowice 43:63

Bez strachu przed utytułowanymi rywalkami przystąpiły do meczu koszykarki MKS MOS Konin. Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana. Co prawda pierwsze punkty zdobyły Polkowice, ale później rzut z trzy punkty Jazmine Perkins pokazał, że podopieczne Tomasza Grabianowskiego chcą walczyć. Błędy własne w końcówce pierwszej kwarty sprawiły, że CCC prowadziło 17:11. W drugiej kwarcie dało o sobie znać doświadczenie Polkowic. Natomiast koszykarki z Konina nie ustrzegły się własnych błędów. I po raz kolejny miały problem ze skutecznością. Do szatni Polkowice schodziły z 19 punktami przewagi. Po przerwie gra na parkiecie była wyrównana. Końcówka jednak ponownie należała do bardziej utytułowanego zespołu osiem punktów zdobyła Belinda Snell. W czwartej kwarcie koszykarki z Konina dały z siebie wszystko. Grały z poświęceniem, by zmniejszyć przewagę Polkowic. Przy dopingu 800 kibiców wygrały tę część meczu , ale przegrały całe spotkanie 43:63.

Relacja z meczu | Galeria zdjęć

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. – Basket ROW Rybnik 99:104 (po dogrywce)

Spotkanie KSSSE AZS PWSZ Gorzów z Basket ROW Rybnik śmiało można określić meczem promującym kobiecą koszykówkę. Ostatecznie po dogrywce do której doprowadziła w ostatniej sekundzie Zoll lepsze okazały się rybniczanki. Pierwsza połowa to po raz kolejny bardzo słaby okres dla gorzowskiego zespołu. Do szatni schodziliśmy z przy wyniku 32:50 i nie wielu kibiców, którzy szczelnie wypełnili hale PWSZ przy ul Chopina w Gorzowie wierzyło, że losy widowiska jeszcze się jakoś odwrócą. Okazało się jednak, że po raz kolejny koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów po przerwie były innym zespołem. Podobnie jak podczas dwóch dotychczasowych spotkań trzecia i czwarta kwarta to mozolne odrabianie strat. Ukoronowaniem tego był trzypunktowy rzut Sharnee Zoll równo z syreną kończącą czwartą kwartę. Celne trafienie dało koszykarkom z Gorzowa nadzieję na zwycięstwo, jednak w decydującej części meczu lepsze okazały się zawodniczki przyjezdne, wygrywając ją 17:12 i cały mecz 104:99.

Relacja z meczu | Galeria zdjęć