Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia mistrzyń Polski, które po dwoch minutach gry, za sprawą Eweliny Kobryn prowadziły 5:0. Artego szybko zdołało jednak odrobić straty za sprawą pełniącej dziś rolę kapitana Maurity Reid, wspomaganej w ataku przez Anne Marie Armstrong. Pieresza odsłona padła łupem gospodyń 15:14.
Stawka meczu obu drużynom udzieliła się w drugiej części, przez co na parkiecie oglądaliśmy sporo nie dokładnych zagrań i strat z obu stron. Bydgoska defensywa nie była też w stanie powstrzymać belgijskiej rozgrywającej Wisły Ben Abdelkader, ktora trzykrotnie umieściła piłkę w koszu zza linii 6,75 m. Po 20 minutach na tablicy swietlnej widniał wynik 27:27.
Znacznie więcej emocji kibicom dostarczyła druga połowa meczu. Z poczatku to Krakowianki przejęły inicjatywę, zyskując w trzeciej kwarcie 8 punktów przewagi, jednak gospodyniom udało się wyrównać stan meczu.
Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu spotkania Artego prowadziło różnica czterech punktów i wydawało się że utrzyma prowadzenie do końca. Mistrzyniom Polski udało się jednak kolejny raz wyrównać stan meczu i doprowadzić do dogrywki. W tej lepsza okazała się Wisła, wygrywając ostatecznie 76:70
-----