Początek spotkania zdecydowanie należał do Szwecji. Rywalki były świetnie dysponowane w rzutach z dystansu – w pierwszych minutach zanotowały cztery trafienia i po akcji Josefin Vesterberg prowadziły 12:5. Biało-Czerwone zaprezentowały później bardzo dobrą obronę, organizowaną nawet na całym parkiecie i odrabiały straty. Po rzutach wolnych Agnieszki Skobel zbliżyły się na trzy punkty. Pierwszą kwartę rywalki wygrały jednak 18:13.
W drugiej części meczu Szwedki zanotowały serię 7:0, a trafienie Ashley Key dało im dziewięć punktów przewagi. W końcówce spotkania zespół prowadzony przez trenera Larsa Johansonna prowadził nawet 38:22. Reprezentacja Polski, grająca bez kilku swoich głównych ogniw, miała problemy ze skutecznością. W pierwszej połowie zanotowała zaledwie 21,4 proc. skuteczności z gry. Najlepszą zawodniczką kadry była Justyna Żurowska-Cegielska z sześcioma punktami.
Trzecia kwarta była bardzo wyrównana, a Polki w pewnym momencie odrabiały straty. Po trójce Dominiki Owczarzak kadra zbliżyła się na 10 punktów. Szwedki kontrolowały jednak sytuację. Dzięki rzutom Elin Eldebrink i Stefanie Yderstrom na koniec tej części meczu było 58:43 dla rywalek.
W ostatniej części spotkania nic się już nie zmieniło. Szwecja ciągle była lepszą drużyną od naszej kadry, a przede wszystkim bardziej skuteczną. Swoje minuty na parkiecie otrzymały młode zawodniczki – przede wszystkim Angelika Stankiewicz, Monika Naczk oraz Dominika Miłoszewska. Ostatecznie rywalki wygrały pierwszy mecz towarzyski w Sopocie 75:57. Liderką kadry była Żurowska-Cegielska z 19 punktami i sześcioma zbiórkami.
Jutro kolejny mecz tych drużyn, tym razem zamknięty dla publiczności.
Polska – Szwecja 57:75 (13-18, 9-20, 21-20, 14-17)
Polska: Żurowska-Cegielska 19, McBride 13, Skobel 6, Koc 6, Owczarzak 6, Misiuk 4, Pawlak 3, Stankiewicz 0, Morawiec 0, Naczk 0, Miłoszewska 0
Szwecja: Yderstrom 14, F. Eldebrink 14, Key 11, E. Eldebrink 8, Halvarsson 6, Barthold 5, Vesterberg 5, Andersson 4, Stalvant 4, Drammeh 3, Hamilton-Carter 1, Gultekin 0