,

Lista aktualności

Chemat Basket - Ślęza: Trzecie zwycięstwo gospodyń

Chemat Basket Konin pokonał dziś we własnej hali Ślęzę Wrocław 82:66 (19:18, 23:17, 22:12, 18:19). To premierowe zwycięstwo konińskiej drużyny przed własną publicznością w bieżącym sezonie.

,

Pierwszy celny rzut meczu oddała Chineze Nwagbo. Koninianki szybko odrobiły stratę za sprawą Marty Urbaniak. Kolejne cztery oczka dla Chematu Basket to zasługa Aaryn Ellenberg i Renee Taylor. Po sześciu minutach gry koninianki prowadziły już siedmioma oczkami, co skłoniło trenera gości do wzięcia przerwy na żądanie. Końcówka kwarty należała do Ślęzy. Wrocławianki podgoniły Chemat Basket na dystans jednego punktu.

Druga dziesięciominutówka zaczęła się lepiej dla przyjezdnych, które po skutecznej akcji „2+1” w wykonaniu Jhasmine Player wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Koninianki szybko odrobiły stratę. Mimo tego gra w rytmie „punkt za punkt” toczyła się niemal do przerwy. W końcówce pierwszej połowy koszykarki z Konina wypracowały przewagę sześciu oczek. Była to zasługa Ellenberg i Taylor.

Trzecia kwarta należała do Chematu Basket, który w tej części pojedynku dołożył do swego prowadzenia dziesięć punktów. Licznie zgromadzeni – mimo środka tygodnia – na konińskiej trybunie kibice składali ręce do braw głównie po akcjach Ellenberg, Glorii Brown i Marty Urbaniak.

Ostatnia ćwiartka to wyrównana gra. Koninianki przede wszystkim broniły korzystnego wyniku. Ostatecznie wyraźnie zmęczone po trudnych zawodach w Gorzowie Wielkopolskim wrocławianki stać było na odrobienie zaledwie punktu.


Po meczu powiedzieli:

Krzysztof Szwej (trener Ślęzy Wrocław): W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie zatrzymać Ellenberg i Taylor. W drugiej – Glorii Brown. Wydaje mi się, że główną przyczyną dzisiejszej porażki było bardzo ciężkie, niedzielne spotkanie mojej drużyny w Gorzowie, przez co nie zdołaliśmy odbudować się fizycznie.

Dalius Ubartas (trener Chematu Basket Konin): To był ciężki mecz. Moja drużyna po raz pierwszy kontrolowała grę przez pełne 40 minut. Zagraliśmy skutecznie w obronie mimo małej rotacji. Cały czas z kontuzją zmaga się Anna Dąbek. Wynik nie pokazuje tego, jak ciężka była dziś gra. Drużyna Ślęzy pokazała się z naprawdę dobrej strony. Na szczęście udało nam się powstrzymać wrocławską kontrę. Zagraliśmy bardzo zespołowo. Jestem zadowolony, że dziś na boisku widoczny był cały mój zespół. Jeżeli będziemy grali dalej taki basket jak dziś, to na pewno będziemy piąć się w górę.

Paulina Pawlak (zawodniczka Ślęzy Wrocław): Konin zagrał dziś świetne zawody. Świadczy o tym poziom skuteczności rzutowej za dwa punkty. My sprawowałyśmy się dziś kiepsko w obronie. Przegrałyśmy też tablicę. Właściwie nie mogłyśmy zatrzymać dziś nikogo z konińskich graczy. Fizycznie nie czułyśmy się dzisiaj najlepiej. W ataku starałyśmy się grać szybkie, krótkie akcje, ale nie zawsze nam to wychodziło, m.in. z powodu słabej skuteczności.

Aaryn Ellenberg (zawodniczka Chematu Basket Konin): Po raz pierwszy zagraliśmy dobrze przez pełne cztery kwarty. Zarówno w defensywie jak i w ataku. Moim zdaniem każda zawodniczka przyczyniła się do tego zwycięstwa.