Przebieg spotkania "ustawiła" pierwsza kwarta. Od stanu 6:6 w 3. minucie jedenaście punktów z rzędu zdobyły krakowianki, które właśnie taką różnicą punktów wygrały inauguracyjną odsłonę (19:8).
"Pomarańczowe" dzielnie walczyły w obronie, ale były zdecydowanie zbyt nieskuteczne w ataku (7/35 w rzutach z gry w pierwszej połowie), by dać sobie szansę na toczenie wyrównanej walki z Wisłą.
W 22. minucie CCC przegrywało 21:39, ale od tego momentu podopieczne Arkadiusza Rusina zanotowały serię 11:0 i wróciły do gry. W ostatniej kwarcie doświadczony zespół mistrzyń Polski nie pozwolił jednak polkowiczankom zbliżyć się na dystans mniejszy niż sześć "oczek" (49:55, 51:57).
W następny weekend rozpocznie się runda rewanżowa w rozgrywkach ekstraklasy koszykarek. W sobotę 20 grudnia o godz. 17:45 CCC Polkowice podejmie Ślęzę Wrocław.
CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 51:59 (8:19, 11:13, 16:16, 16:11)
CCC Polkowice: Sutherland 12, Owczarzak 12, Swanier 6, Majewska 6, Kaczmarska 5, Jeziorna 4, Sverrisdottir 4, Hall 2, Szczepanik 0.
Wisła Can-Pack Kraków: Vandersloot 13, Skobel 12, Lavender 9, Quigley 7, Kaczmarczyk 7, Abdi 5, Petronyte 4, Żurowska-Cegielska 2.
-----
Pomeczowe wypowiedzi
Arkadiusz Rusin (trener CCC Polkowice): Gratuluję trenerowi i drużynie Wisły zasłużonego zwycięstwa. Zaryzykowaliśmy kilka rzeczy w defensywie, szczególnie w pierwszej kwarcie, które nam się nie sprawdziły. Założenia były, ale wybiła nam jej z głowy Agnieszka Skobel, która była bardzo skuteczna na obwodzie. Musieliśmy wrócić do obrony "swego", która dziś zafunkcjonowała, szczególnie w drugiej połowie. Naszym problemem była pierwsza połowa w ataku. Skuteczność na poziomie 20 procent z takim przeciwnikiem praktycznie przekreśla szanse na nawiązanie skutecznej gry. Za drugą połowę mogę dziewczynom pogratulować ambicji i tego, że próbowały wrócić do gry.
Stefan Svitek (trener Wisły Can-Pack Kraków): To był dla nas ciężki mecz. Mecz, który toczył się pod znakiem walki po obu stronach parkietu. Bardzo dobrze zagraliśmy w pierwszej kwarcie, ale w drugiej połowie tak doświadczony zespół jak nasz, nie powinien pozwolić rywalowi na taką serię punktową i zmniejszenie osiemnastopunktowej przewagi. Popełniliśmy też zbyt dużo strat, przez co pozwoliliśmy przeciwnikowi na oddanie dziesięciu rzutów więcej niż my.
Aishah Sutherland (CCC Polkowice): To był dobry mecz, chociaż w pierwszej połowie bardzo słabo rzucałyśmy. Starałyśmy się twardo walczyć po przerwie, poprawiać naszą grę, ale miałyśmy duże straty do odrobienia. Było nam ciężko,bo grałyśmy z bardzo dobrym zespołem. Życzę im powodzenia w kolejnych meczach.
Courtney Vandersloot (Wisła Can-Pack Kraków): Zagrałyśmy naprawdę dobrą, mocną pierwszą połowę. Wymusiłyśmy na rywalkach wiele niecelnych rzutów. Dopiero w drugiej połowie rywalki, które mają w składzie wiele dobrych zawodniczek, zaczęły trafiać i zaliczyły serie punktowe. Na szczęście przetrwałyśmy to i mecz zakończył się naszym zwycięstwem.