,

Lista aktualności

Ślęza - KSSSE AZS PWSZ: Gorzowianki górą we Wrocławiu

W meczu 8. kolejki rozgrywek Tauron Basket Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław przegrała z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 72:76. Kibice we Wrocławiu obejrzeli bardzo ciekawy i wyrównany mecz. Najskuteczniejsza w ekipie Ślęzy po raz kolejny była Jhasmin Player. W drużynie z Gorzowa jest znakomite zawody zagrała Sharnee Zool, która zdobyła 25 punktów.

,

Pierwsze punkty zdobyły zawodniczki z Gorzowa jednak Ślęza bardzo szybko odpowiedziała. Pierwsze minuty to gra kosz za kosz. Wrocławianki za sprawą doskonałej dyspozycji Bojany Vulić objęły prowadzenie i w 4. minucie prowadziły już 10:4. Gorzowiankom udało się zmniejszyć stratę do 2 punktów lecz wrocławianki nie próżnowały utrzymując przewagę. Przy stanie 14:11 pierwszy czas wziął trener Dariusz Maciejewski. Na 50 sekund przed końcem kwarty Gorzowianki pierwszy raz doprowadziły do remisu - 17:17.Ślęza odpowiedziała dwiema skutecznymi akcjami i zawodniczki zeszły na przerwę przystanie 21:17 dla gospodarzy.

Druga kwarta również zaczęła się bardzo dynamicznie. Po pierwszej skutecznej akcji gości Ślęzie udało się szybką kontrą utrzymać prowadzenie. Od pierwszych minut druga kwarta obfitowała w przewinienia osobiste. Swoje umiejętności rzutu za trzy punkty przypomniała wrocławskim kibicom Monika Jasnowska i Ślęza prowadziła w trzeciej minucie 28:22. Gorzowianki odpowiedziały również trzy punktową akcją i zmniejszyły stratę do 3 punktów. Na 1:45 przed końcem przewinienie techniczne popełniła Jhasmin Player i w efekcie goście objęli prowadzenie w ostatniej minucie pierwszej połowy.

Początek drugiej połowy to wyrównana gra i 3 punktowa przewaga gości wypracowana w drugiej kwarcie. W 3 minucie gorzowianki po kilku skutecznych akcjach w obronie podwyższyły prowadzenie do 43:50. Słabą skuteczność w ataku wrocławianek przełamała
Jhasmin Player dwoma skutecznymi akcjami zmniejszając stratę do 3 punktów. Przy stanie 49:50 o czas poprosił trener gości. Po fantastycznej akcji Glorii Brown Ślęzie udało się odzyskać prowadzenie w 5. minucie. Gorzowianki odpowiedziały rzutem za 3 punkty i na tablicy wyników był remis 53:53. Trzecia odsłona stała pod znakiem walki i zmiany prowadzenia, jednak częściej górą były gorzowianki. Na 10 sekund przed końcem kapitan wrocławskiej drużyny Paulina Pawlak nie wykorzystała jednego z dwóch rzutów osobistych. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 56:60.

Ostatnią, czwartą kwartę rozpoczęły gospodynie. Jednak po nieskutecznej akcji to gorzowianki podwyższyły prowadzenie. W 3. minucie prowadziły już 8 punktami. Wrocławianki nie miały już nic do stracenia i zaczęły pogoń . Na 1:30 wciąż był remis, ale Rzutem za 3 punkty popisała się Brewer i było 70:73. Emocje w hali sięgnęły zenitu. Swoje uwagi przekazać chciał trener Radosław Czerniak i wziął czas. Wrocławianki nie wykorzystały swojej akcji i na 22 sekundy przed końcem rzuty miały gorzowianki i 4 punkty przewagi. Kolejny czas dla Wrocławia. 11 sekund przed ostatnim gwizdkiem. Jhasmin Player faulowała i kolejne rzuty wykonywała Zoll. Skutecznie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 72:76.

Powiedzieli po meczu:

Dariusz Maciejewski, trener KSSSE: „Myślę, że stworzyliśmy bardzo widowiskowy mecz, ciekawy. Kilka razy zmieniało się prowadzenie. Nikt chyba nie odskoczył na więcej niż 10 punktów. Dla nas bardzo ważne zwycięstwo, z tych z gatunku za cztery punkty. Wygraną na wyjeździe zawsze trzeba liczyć podwójnie. Mieliśmy różne momenty w tym meczu. Wydawało się, że przejęliśmy kontrolę, nagle proste błędy spowodowały to, że zaczęliśmy się gubić i straciliśmy przewagę, którą ciężko wypracowaliśmy. To było na minus. Fajne zawody każdej zawodniczki. Udało nam się zatrzymać Player. Kasia Dźwigalska wykonała perfekcyjną robotę, bo oprócz tego, że grała dobrze w defensywie, dołożyła punkty.”

Radosław Czerniak, trener Ślęzy: „Gratuluję zespołowi przyjezdnemu. Zespół z Gorzowa zagrał fajne zawody. Kilka razy wydawało się, że przeciwnik ma już kontrolę nad meczem. Mimo, że mamy kilku doświadczonych graczy, jako zespół nie pokazujemy tego na boisku. Nie udawało się nam wykorzystywać błędów w obronie czy słabszych stron przeciwnika. Za mało graliśmy jeden na jeden. Trochę niepotrzebnie faulowaliśmy. Trochę szalonych akcji w końcówce. Niestety, znowu można powiedzieć, że graliśmy fajny mecz, miły dla oka, ale znowu przegraliśmy.”

Sharnee Zoll, zawodniczka KSSSE: „Gratulacje dla naszego zespołu, byliśmy lepsze. Wygraliśmy  z wymagającym rywalem, ale uważam, że to nie był to dobry mecz, wręcz brzydki.”

Monika Jasnowska, zawodniczka Ślęzy: „Myślę, że końcówka zaważyła nad tym, że przegrałyśmy. Gorzów dużo switchował, po prostu nie wykorzystywałyśmy akcji żeby zagrać na nasze wysokie dziewczyny. Trochę się pogubiłyśmy, byłyśmy blisko, ale niestety przegrałyśmy.”

Ślęza Wrocław – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 72:76 (21:17, 18:25, 17:18, 16:16)

Ślęza: Player (18), Vulić (12), Brown (13), Pawlak (11), Jasnowska (7), Mistygacz (4), Śnieżek (4), Czarnecka (3).

KSSSE: Zoll (25), Brewer (14), Dźwigalska (9), Piekarska (8), Szajtauer (8), Ogorodnikowa (8), Czarnodolska (4).