,

Lista aktualności

Energa - Basket Gdynia: Niespodzianki nie było

Katarzynki pewnie pokonały rywali z nad morza. Kibice mogli poczuć emocję tylko w pierwszej kwarcie, w kolejnych odsłonach meczu na parkiecie dominowały już tylko torunianki.

,

Mecz lepiej zaczęły koszykarki Energi. Po pierwszej minucie gry Katarzynki prowadziły 4:0. W tym momencie jednak sygnał do walki w drużynie Basketu dała Keteryna Dorogobuzowa, która świetnie spisywała się w ataku. W drużynie Energi wyróżniała się z kolei Katarzyna Suknarowska. Rozgrywająca zaliczyła kilka efektownych przechwytów i asyst. Pierwsza kwarta zakończyła się z lekką przewagą Energi 26:22.

W kolejnej odsłonie meczu na parkiecie rządziły już tylko torunianki, które z minuty na minutę powiększały swoją przewagę. Szansę zaprezentowania swoich umiejętności miały najmłodsze zawodniczki w ekipie Elmedina Omanicia - Roksana Płonka i Marta Wieczyńska.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Kibice co i rusz patrzyli się na tablicę wyników z oczekiwaniem na setkę. Stało się. Prośbę kibiców spełniła Tijana Ajduković. Wynik meczu ustaliła jednym celnym rzutem wolnym Róża Ratajczak, która po urazie powróciła na parkiety.

Bliżej przyglądając się statystykom przede wszystkim wrażenie robi liczba przechwytów w drużynie Energi - aż 21 i liczba asyst - 29. Co ciekawe, Energa zebrała tylko jedną piłkę więcej niż ekipa z Trójmiasta.

Powiedzieli po meczu:

Wadim Czeczuro, trener Basketu Gdynia:

Gratuluję drużynie przeciwnej wygranego meczu. W pierwszej kwarcie staraliśmy się dotrzymywać tempa. Później jednak zaczęła się agresywna gra Energi. Pogubiliśmy się. Próbowaliśmy co prawda różnych wariantów gry obronnej, ale niewiele z tego wychodziło. Walczyliśmy, daliśmy z siebie wszystko. Toruń to jednak klasowy zespół.

Julia Adamowicz, zawodniczka Basketu Gdynia:

Przede wszystkim chciałabym pogratulować drużynie z Torunia zwycięstwa. W drugiej kwarcie Energa zwiększyła na nas presję i zaczęłyśmy robić niepotrzebne straty. Można porażkę zrzucić na naszą młodość, ale dziś nie pokazałyśmy tego, na co naprawdę nas stać. Będziemy chciały poprawić swoje mankamenty.

Elmedin Omanić, trener Energi Toruń:

Gratuluję zespołowi z Gdyni za walkę przez cały mecz. Mocno rotowaliśmy składem, tak aby każda zawodniczka pojawiła się na parkiecie. To nie był maksimum naszych umiejętności, ale najważniejsze jest zwycięstwo.

Róża Ratajczak, trener Energi Toruń:

Cieszę się ze zwycięstwa, zwłaszcza że udało nam się rzucić aż tyle punktów. W pierwszej kwarcie Gdynia walczyła, ale później to my kontrolowałyśmy przebieg spotkania. W środę mamy euroligowy mecz z Fenerbahce Stambuł, do którego przygotowujemy się już od tygodnia.