,

Lista aktualności

CCC - KSSSE AZS PWSZ: Swanier bohaterką

Indywidualna akcja Naketii Swanier zakończona celnym rzutem z pola trzech sekund równo z końcową syreną zapewniła koszykarkom CCC Polkowice zwycięstwo po dogrywce z odwiecznym rywalem z Gorzowa Wielkopolskiego.

,

Pojedynek był szalenie wyrównany. Pierwsza kwarta dla CCC, ale druga dla przyjezdnych, które na przerwę schodziły przy czteropunktowym prowadzeniu (35:31). Gorzowianki lepiej rozpoczęły też trzecią kwartę i po serii punktowej 7:0 w 23. minucie wygrywały nawet różnicą 11 punktów (42:31). Od tego momentu rozpoczął się szalony pościg „pomarańczowych”. Sygnał do ataku
dała Agata Szczepanik (6 punktów w nieco ponad minutę), która walnie przyczyniła się do tego, że CCC jeszcze przed końcem trzeciej kwarty doprowadziło do remisu.

Remis był także po zakończeniu regulaminowego czasu gry. Wprawdzie na kilkanaście sekund przed końcem przyjezdne wygrywały 58:55, ale Helena Sverrisdottir celną trójką doprowadziła do dogrywki, w której bohaterką CCC została Naketia Swanier. Amerykańska rozgrywająca wzięła piłkę w swoje ręce i nie zawiodła. W decydującej akcji meczu zdołała umieścić piłkę w koszu, równo z końcową syreną, ku rozpaczy licznej grupy kibiców z Gorzowa Wielkopolskiego i jednocześnie olbrzymiej radości fanów „pomarańczowych”.

CCC Polkowice – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 69:67 (18:16, 13:19, 15:11, 12:12, d. 11:9)

CCC: Majewska 15, Swanier 13, Sutherland 8, Kaczmarska 8, Hall 8, Sverrisdottir 6, Szczepanik 6, Owczarzak 5.

KSSSE AZS PWSZ: Zoll 27, Brewer 16, Piekarska 14, Ogorodnikova 7, Dźwigalska 3, Sobek 0, Czarnodolska 0, B. Jaworska 0, Trębicka 0, Szajtauer 0.

---

Pomeczowe wypowiedzi

Arkadiusz Rusin (trener CCC Polkowice): Zgadzam się z trenerem Gorzowa, że wyrwaliśmy to zwycięstwo. I to nawet dwa razy. Za pierwszym, kiedy przy dużej przewadze Gorzowa stanęliśmy strefą oraz w ostatniej akcji, w której zagraliśmy na Sverrisdottir. Podjęliśmy ryzyko, graczowi dziś nie szło, ale w poprzednim meczu trafiała jak w transie. Zaryzykowaliśmy, ręki się nie
oszuka, a ona ją ma i trafiła w bardzo ważnym momencie. W dogrywce Ketia (Swanier – dop. red), która wróciła do zdrowia, przechyliła szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Cieszymy się z wygranej, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że było to szczęśliwe zwycięstwo i w naszej grze nie brakowało błędów.

Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski): Gratuluję zespołowi z Polkowic, bo „przepchali” ten mecz. W dzisiejszym meczu powinniśmy to rozstrzygnąć na swoją korzyść, ale cztery niecelne osobiste, i to doświadczonych graczy, w ostatnich 1,5 minuty czwartej kwarty, nie powinno nam się to zdarzyć. Następna kwestia, jak mogliśmy dopuścić do oddania rzutu za trzy punkty? Po to wszystko przekazywaliśmy w obronie, żeby nie doszło do takiej sytuacji. To są szkolne błędy. Szkoda tego meczu. Byliśmy dobrze przygotowani, mogliśmy spokojnie wygrać.

Naketia Swanier (zawodniczka CCC Polkowice): Gorzów grał bardzo dobrze. Mają świetnego lidera w osobie Zoll, która jest świetnym strzelcem i którą bardzo ciężko się broni. W drugiej połowie trener dokonał pewnych poprawek w naszej grze obronnej, co pozwoliło nam wrócić do gry, doprowadzić do dogrywki i wygrać. Ważne rzuty trafiały dziś różne zawodniczki. Byłyśmy zespołem, nie poddałyśmy się i dlatego mamy zwycięstwo.

Klaudia Czarnodolska (zawodniczka KSSSE AZS Gorzów Wielkopolski): Gratuluję drużynie z Polkowic. Niezmiernie nam szkoda tego, że straciłyśmy dwa punkty, które były tak blisko. Zadecydowały rzuty osobiste i duża liczba strat oraz stracona trójka w kluczowym momencie.