,

Lista aktualności

Basket Konin - Energa: Torunianki nadal niepokonane

Dziesięciounktową porażką Basketu zakończyło się pierwsze w nowym sezonie spotkanie konińskiej drużyny przed własną publicznością. Podopieczne Tomasza Grabianowskiego uległy toruńskiej Enerdze 70:80 (14:23, 16:18, 15:20, 25:19).

,

Pierwsze minuty spotkania należały do torunianek, które szybko, po rzutach Maurity Reid i Jeleny Velinović, wyszły na pięciopunktowe prowadzenie. W odpowiedzi dwa razy celnie z linii rzutów wolnych trafiła kapitan konińskiego Basketu – Anna Dąbek, która chwilę później dołożyła dwa oczka po rzutach z półdystansu. W kolejnych minutach koninianki doprowadziły prawie do remisu. Po rzutach Shannon Bobbitt, Marty Urbaniak i Anny Dąbek było 9:8 dla Energi. Druga połowa kwarty należała jednak do ekipy przyjezdnych, która za sprawą skutecznych Reid i Velinović wypracowała dziewięciopunktową przewagę.

Podobny obraz rywalizacji towarzyszył drugiej dziesięciominutówce. Najpierw punktowała Katarzyna Suknarowska, a chwilę później za trzy punkty rzuciły Maurita Reid i Aleksandra Pawlak. Po pięciu minutach drugiej kwarty Basket tracił do rywalek już szesnaście punktów. Cztery z nich, wykorzystując po dwa rzuty osobiste, odrobiły Anna Dąbek i Klaudia Sosnowska. Przed przerwą kolejne punkty dorzuciła Ellenberg i Sosnowska. Przed drugą połową Energa prowadziła 41:30.

Po zmianie stron zgromadzeni w konińskiej hali „Rondo” kibice obserwowali przez dłuższy czas grę w rytmie „punkt za punkt”. Torunianki cały czas pilnowały jednak kilkunastopunktowej przewagi, która przed decydującym starciem wynosiła szesnaście oczek.

Ostatnia kwarta należała do koninianek. Celnie rzucała m.in. Aleksandra Kaja, Aaryn Ellenberg i Anna Dąbek. Pod konińskim koszem widać było głównie Mauritę Reid, która w całym spotkaniu zdobyła aż 26 punktów. Dodajmy, że torunianki trafiły dziś dziewięć razy za trzy punkty. Koszykarkom Basketu ta sztuka udała się zaledwie raz.

Powiedzieli po meczu:

Elmedin Omanić (trener Energi Toruń): To dla nas ważne zwycięstwo. To nie jest ten sam Konin, który grał rok temu. W tym sezonie, w konińskiej hali nikomu zwycięstwo nie przyjdzie łatwo. Drużyna Tomasza Grabianowskiego kontrolowała przebieg spotkania przez całe 40 minut. Naszym celem nie było dziś 30, 40-punktowe zwycięstwo. Graliśmy młodymi zawodniczkami, bowiem dwie Polki złapały po pięć fauli. To będzie nasz problem w tym sezonie. Fatalnie zagrała dziś Aleksandra Pawlak. Mimo tego cieszę się ze zwycięstwa i gratuluje Koninowi dobrej gry.

Tomasz Grabianowski (trener Basketu Konin): Gratuluję Enerdze Toruń ważnego zwycięstwa na wyjeździe. Toruń miał ciężką przeprawę w Lublinie. Mam nadzieję, że my, tutaj w Koninie, także postawiliśmy trudne warunki. Udało nam się zatrzymać Rebeccę Harris i Aleksandrę Pawlak. Gratuluję za to Mauricie Reid, której skuteczność zza pola trzech sekund zdecydowała o tym, że Toruń z nami wygrał. W pierwszej połowie Basket zagrał bardzo słabo. Kiepska była też skuteczność rzutowa za trzy punkty. Skuteczność, skuteczność i jeszcze raz skuteczność, szczególnie w pierwszej połowie – to powodowało, że Toruń miał ten mecz cały czas pod kontrolą.

Maurita Reid (zawodniczka Energi Toruń): Dużo pracy przed nami. To dopiero początek sezonu. Musimy się ze sobą poznać. Ciężko na tę chwilę określić jak daleko zajdziemy w tej edycji rozgrywek. Sądzę, że będzie to sezon pełen niespodzianek.

Anna Dąbek (kapitan Basketu Konin): Gratuluję Enerdze Toruń. W szczególności Mauricie Reid, która w efektowny sposób doprowadziła swój zespół do zwycięstwa. Olbrzymie podziękowania należą się konińskiej publiczności, która doskonale nas dziś wspierała.