,

Lista aktualności

CCC - Glucose ROW: Pewna wygrana gospodyń

Koszykarki CCC Polkowice pokonały w sobotę na własnym parkiecie Glucose ROW Rybnik 76:47. Bohaterką pojedynku była Helena Sverrisdottir. Islandka zdobyła 22 punkty, aż sześciokrotnie trafiając z dystansu.

,

Wicemistrzynie Polski przystąpiły do meczu osłabione brakiem podstawowej rozgrywającej, Amerykanki Naketii Swanier, która leczy kontuzję. Ekipa z Rybnika również zameldowała się w Polkowicach w niekompletnym zestawieniu. Z zespołem nie przyjechała kontuzjowana Martyna Stelmach. Trener Kazimierz Mikołajec miał za to do dyspozycji Amerykankę Angelikę Henry, która nie nie
wystąpiła w meczu pierwszej kolejki z Artego Bydgoszcz.

Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana i zakończyła się minimalnym prowadzeniem "pomarańczowych", 16:14. Przełomowa okazała się druga ćwiartka, w której gospodynie pozwoliły rybniczankom na zdobycie zaledwie dwóch punktów. Polkowiczanki w tym czasie zdobyły siedemnaście "oczek", dzięki czemu jeszcze przed przerwą uzyskały wyraźną przewagę.

Jeśli rybniczanki miały nadzieję na odrobienie strat w drugiej części meczu, to rozwiała je Helena Sverrisdottir. Islandzka koszykarka w trzeciej kwarcie aż cztery razy celnie przymierzyła zza linii 6,75 metrów i walnie przyczyniła się do tego, że wicemistrzynie Polski odniosły zdecydowane zwycięstwo w całym spotkaniu, 76:47.

Dodajmy, że w sobotnim meczu swój debiut w ekstraklasie w barwach CCC Polkowice zaliczyły dwie 17-letnie juniorki, Justyna Fura i Paulina Żukowska.

Pomeczowe wypowiedzi

Arkadiusz Rusin (trener CCC Polkowice): Dziękuję trenerowi za dobre słowa o naszym zespole. Przyznam, że momentami mi też nasza gra dawała powody do satysfakcji. Dziewczyny, mimo dużego prowadzenia, koncentrowały się na defensywie, nie popełniały zbyt wielu błędów. Nasze jedyne dwa zmartwienia to straty, których było za dużo oraz problemy zdrowotne. Cały czas pojawiają się różne kłopoty, nie możemy z tego wyjść. Musimy sobie jednak radzić i będziemy starali się wyjść z tych kłopotów obronną ręką.

Kazimierz Mikołajec (trener Glucose ROW Rybnik): Gratuluję dobrego meczu zespołowi z Polkowic, zwłaszcza w defensywie. Cóż mogę powiedzieć, poza pierwszą kwartą i momentami w czwartej, o naszej ofensywie można zapomnieć. Nie wiem, na czym to polega, bo mamy zespół, który potrafi zdobywać punkty z obwodu. Niestety, dzisiaj nasza skuteczność była dramatyczna, zwłaszcza w
drugiej i trzeciej kwarcie. Musimy poszukać sposobu, żeby to poprawić, bo ta gra polega na tym, żeby trafić do kosza. Nie chce się usprawiedliwiać, ale wypadła nam z powodu kontuzji Martyna Stelmach, co utrudnia nam rotację pod koszem. Na obwodzie też nie jest lepiej. Mamy pięć dni, żeby się pozbierać, przeżyć gorycz porażki i przygotować do następnego meczu.

Dominika Owczarzak (zawodniczka CCC Polkowice): Cieszymy się ze zwycięstwa. Pierwsza kwarta nie była dobra w naszym wykonaniu, ale może wynika to z tego, że jest to początek sezonu i dopiero się zgrywamy. Miałyśmy dziś dość dużo strat i tu, niestety, muszę wspomnieć o sobie, ale mam nadzieję, że ten element poprawimy i w następnych spotkaniach będzie lepiej. Czekamy na  powrót do zdrowia naszych kontuzjowanych zawodniczek.

Katarzyna Motyl (zawodniczka Glucose ROW Rybnik): Gratulacje dla CCC. Nie wiem, co powiedzieć, bo kto był na meczu, ten widział. Katastrofalna skuteczność z naszej strony, co przeważyło o tym, że przegraliśmy dużą ilością punktów. Trzeba zapomnieć o tym meczu. Teraz mamy ważne spotkanie w czwartek, które koniecznie trzeba wygrać.

W następnej kolejce (18.10) polkowiczanki zmierzą się w Lublinie z beniaminkiem ligi, Pszczółką AZS UMCS.

CCC Polkowice - Glucose ROW Rybnik 76:47 (16:14, 17:2, 25:12, 18:19)

CCC: Sverrisdottir 22, Owczarzak 15, Sutherland 12, Jeziorna 8, Szczepanik 8, Majewska 5, Hall 4, Fura 0, Żukowska 0.

Glucose ROW: Mingo 15, Henry 11, Motyl 8, Paździerska 6, Rymarenko 5, Oskwarek 2, Radwan 0, Zielonka 0, Jasiulewicz 0, Dzierbicka 0.