,

Lista aktualności

Wisła Can-Pack - CCC (2): Jest remis!

Koszykarki CCC Polkowice po środowej porażce zrewanżowały się wiślaczką wygrywając drugi mecz finałowy Tauron Basket Ligi Kobiet 65-53.

,

Czwartkowy mecz znakomicie rozpoczęły podopieczne Jacka Winnickiego, które za sprawą dobrze spisującej się na parkiecie Beliny Snell oraz Magdaleny Leciejewskiej i Magdaleny Skorej po pierwszej odsłonie prowadziły z Wisłą Can-Pack różnicą sześciu oczek (20-14). W drugiej odsłonie skuteczność rzutowa obu drużyn znacznie się pogorszyła, do tego zarówno wiślaczki, jaki i polkowiczanki popełniały wiele błędów w skutek, czego fani, którzy szczelnie wypełnili halę przy ulicy Reymonta 22 nie zobaczyli zbyt wielu udanych akcji. Ostatecznie na przerwę CCC Polkowice schodziło z przewagą dziesięciu punktów (30-20).

Po zmianie stron toczyła się bardzo wyrównana walka, w której niewiele lepsze okazały się „pomarańczowe”, kwarta trzecia wygrana przez CCC Polkowice 12-10 oraz czwarta zremisowana (23-23) dała cenne zwycięstwo drużynie z Dolnego Śląska.

Teraz rywalizacja finałowa przenosi się do Polkowic. Mecze, które zaplanowano na 23 i 24 kwietnie (oba o godzinie 18:00) będzie można zobaczyć na antenie Sportklub.

Powiedzieli po meczu:

Jacek Winnicki (trener CCC): - To było dla nas niezmiernie ważne spotkanie, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że wyjeżdżając stąd z dwoma porażkami, byłoby bardzo ciężko wrócić do gry i walczyć o trzy zwycięstwa z rzędu. Dziewczyny zostawiły bardzo dużo serca na parkiecie, bo zagraliśmy jedną z lepszych "obron" w tym sezonie. Są play-offy i oceniać tę rywalizację przy stanie 1-1 jest zbyt wcześniej. Jestem przekonany, że ta gra jest cały czas otwarta. Mamy teraz dwa mecze u siebie, w Polkowicach, ale nawet nie będziemy myśleć, żeby je wygrać. Będziemy myśleć, aby zagrać jak najlepiej i skoncentrować się na pierwszym spotkaniu, bo będzie ono niezmiernie ważne.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Po pierwsze gratulacje dla drużyny z Polkowic. Myślę, że zdobyły w Krakowie to na co liczyli, czyli wygranie jednego meczu. Teraz jadą do siebie i chcą tam wygrać mistrzostwo. To są play-offy i mam nadzieję, że moje zawodniczki będą mocno walczyć o zwycięstwo w następnym spotkaniu. Nie możemy się poddawać. O dzisiejszym zwycięstwie zadecydowała pierwsza kwarta, w której pozwalaliśmy na zbyt dużo łatwych rzutów. Przegraliśmy dziś zbiórki, przez co Polkowice miały niezliczoną ilość rzutów drugiej szansy. Tych błędów było za dużo. Jestem jednak dumny z tego, że walczyliśmy do końca, staraliśmy się odrobić stratę i że wygraliśmy jeden z tych dwóch meczów.

Belinda Snell (zawodniczka CCC): - Po pierwsze wielka ulga, że udało się dziś wygrać, ponieważ nadal jesteśmy "w grze". Nadal mamy szansę na udany sezon. Przyjechaliśmy tu wygrać jedno z tych dwóch spotkań i to nam się dziś udało. Wykonaliśmy bardzo ciężką pracę w walce o zbiórki, byłyśmy bardzo skoncentrowane, grałyśmy twardo w obronie. Właśnie tak nasza gra musi wyglądać w następnych meczach play-off, tym razem na własnym parkiecie.

Paulina Pawlak (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Nie ma się co obawiać, że nie będziemy walczyć i że się poddamy. Na pewno jesteśmy zdeterminowane do tego żeby walczyć i wierzymy, że jesteśmy w stanie wygrać to mistrzostwo. Dziś rzeczywiście zespół z Polkowic grał od nas agresywniej i w ataku i w obronie. To było widoczne, ale to my musimy grać w ten sposób, bo potrafimy to robić. Myślę, że w najbliższych meczach to pokażemy.