,

Lista aktualności

Energa - Wisła Can-Pack (3): Finał dla krakowianek

Niedzielne spotkanie, w odróżnieniu od spotkań rozgrywanych w Krakowie było bardzo wyrównane. Zawodniczki Energi Toruń w roli gospodyń postawiły faworyzowanej Wiśle Can-Pack Kraków naprawdę trudne warunki gry. Ostatecznie Energa Toruń przegrała we własnej hali 48:61.

,

Na parkiecie toruńskiego Spożywczaka od samego początku trwała wyrównana walka kosz za kosz. Żadna z drużyn nie był w stanie przejąć kontroli nad wydarzeniami na parkiecie. Przez długi czas na minimalnym prowadzeniu znajdowały się gospodynie. Jednak po pierwszych dziesięciu minutach dwa punkty przewagi miały koszykarki Wisły Can-Pack Kraków.

Druga kwarta również była bardzo zacięta. Torunianki dzielnie walczyły i znów wyszły na prowadzenie. Po celnym rzucie Angeliny Williams przewaga Katarzynek wynosiła nawet pięć punktów. Jednak w samej końcówce Wisła Can-Pack Kraków wróciła na prowadzenie. Obydwie drużyny udawały się do szatni przy stanie 28:31 dla gości.

Po powrocie na parkiet podopieczne Stefana Svitka zdobyły aż 8 punktów z rzędu i powiększyły rozmiary swojej przewagi. Jednak torunianki wróciły jeszcze do gry i przed ostatnią odsłoną miały zaledwie 8 punktów do odrobienia. Decydujące dziesięć minut rozpoczęło się źle dla Katarzynek. Z powodu przekroczenia limitu przewinień parkiet musiała opuścić Weronika Idczak.
Bez rozgrywającej reprezentacji Polski na parkiecie torunianki zdobyły jedynie osiem punktów w kwarcie i nie odrobiły strat. Ostatecznie koszykarki Energi Toruń przegrały niedzielne spotkanie różnicą trzynastu punktów. Po tym meczu Wisła Can-Pack Kraków awansowała do finału Tauron Basket Ligi Kobiet. Natomiast torunianki czeka jeszcze walka o brązowy medal.

Energa Toruń – Wisła Can-Pack Kraków 48:61 (13:15, 15:16, 12:17, 8:13)

Energa: A. Williams 15, J. Velinovic 13, W. Idczak 12, L. Dixon 4, S. Dosty 4, M. Wieczyńska 0, P. Gulak-Lipka 0, K. Darnikowska 0.
Wisła: J. Lavender 15, J. Żurowska 13, D. McCray 7, K. Krężel 6, A. Quigley 6, A. Szott-Hejmej 5, Zane Tamane 4, C. Ouvina 3, P. Pawlak 2, A. Skobel 0.

Stan rywalizacji: 3:0 dla Wisły Can-Pack Kraków (krakowski zespół awansował do finału Tauron Basket Ligi Kobiet)

Po meczu powiedzieli:


Stefan Svitek (trener Wisły Can-Pack Kraków): Po pierwsze jesteśmy szczęśliwi, że dotarliśmy do finału Tauron Basket Ligi Kobiet. Myślę, że drużyna z Torunia grała normalną koszykówkę, próbowały dać z siebie wszystko. Szczególnie dzisiaj nie było nam łatwo wygrać ten mecz. Torunianki chciały pokazać dobrą koszykówkę i nie było nam łatwo. Spudłowaliśmy trochę łatwych rzutów w pierwszej kwarcie. To nie jest dobre dla pewności siebie i złapania rytmu gry. To było trudne dla nas. Kontrolowaliśmy zbiórkę. Pomogły nam rzuty Jantel Lavender i trójki z rogu. Graliśmy dobrze w obronie. Do tego niezła skuteczność. Ale to tylko cyfry. Najważniejsze, że wygraliśmy i jesteśmy w finale. Będziemy gotowi na te spotkania.

Elmedin Omanić (trener Energi Toruń): Gratulacje dla zespołu Wisły za awans do finału. Jak rozmawiałem z mediami o tym kto będzie w finale. Już osiem miesięcy temu było wiadomo kto się w nim znajdzie. To jest sport, ale myślę, że CCC Polkowice wygrają i będą w finale z Wisłą Can-Pack Kraków. Jestem zadowolony z dzisiejszego meczu. Dziewczyny trochę powalczyły i pokazały inny charakter niż w Krakowie. Cieszę się, że przegraliśmy tylko trzynastoma punktami. To był dobry mecz dla nas, aby przygotować się na następne spotkania. Dziś znowu mieliśmy problem, jak podczas obu meczów w Krakowie, z wysokimi zawodniczkami. Bardzo dobry mecz, jeszcze raz gratuluję swoim zawodniczkom i Wiślaczkom awansu do finału.

Justyna Żurowska (koszykarka Wisły Can-Pack Kraków): Przed tymi półfinałami byłam pytana, co będzie dla nas najważniejsze i jak będziemy grały. Teraz naprawdę nie liczy się jak się gra, tylko czy się wygrywa czy się przegrywa. Te trzy zwycięstwa były dla nas bardzo istotne, aby mieć czas na przygotowanie i podleczenie się po długim sezonie. Po wielu meczach jest trochę tych urazów, więc mamy czas aby się zregenerować i dobrze przygotować na finał. Cieszę się, że jest zwycięstwo i to jest dla nas najważniejsze. Zespołowi z Torunia gratuluję walki do samego końca, bo o mało co by nie były w czwórce przez te wszystkie sytuacje, które mieli w zespole. Myślę, że to jest najbardziej pechowy zespół a może najbardziej szczęśliwy. Porodzą się dziewczynki, będą juniorki w Toruniu. Może przyszłościowo będzie to fajny moment, ale na chwilę obecną to na pewno bolało, bo grali bardzo dobrze. Ale są w tej czwórce i trzymam kciuki za to, żeby w walce o brąz grali bardzo dobrze.

Angelina Williams (koszykarka Energi Toruń): Chciałabym pogratulować drużynie Wisły Can-Pack Kraków zwycięstwa i awansu do finału Tauron Basket Ligi Kobiet. Oni grali naprawdę dobrze w tej serii. Zaczęłyśmy dzisiaj bardzo walecznie. Musimy być gotowe na następną rundę. To błogosławieństwo dla naszej drużyny, że jesteśmy na tym etapie mimo wielu problemów. Musimy dalej walczyć.