,

Lista aktualności

Ostrovia - PGE MKK: Horror dla gospodyń

Horrory w meczach z Siedlcami stały się już ostrowską specjalnością. Trzeci raz w końcówce meczu z PGE MKK koszykarki Ostrovii w ostatnich minutach przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając tym razem 77:74. Bohaterką meczu była Monika Naczk, która zdobyła 16 punktów, w tym te 2 najważniejsze – w ostatniej akcji meczu.

,

Wynik meczu otworzyła Oksana Mołłowa, później jednak Breanna Lewis w pojedynkę wyprowadziła Ostrovię na prowadzenie 4:2. W pierwszych minutach w grze obu zespołów było sporo niedokładności, przyjezdne szybciej jednak uporządkowały grę co pozwoliło im objąć 3-punktowe prowadzenie w połowie kwarty (6:9). Zniwelowała je rzutem za trzy Ruljowa, ale z czasem zarysowała się przewaga zespołu z Siedlec, który systematycznie powiększał przewagę, uciekając Ostrovii na 7 punktów (12:19) i z taką przewagą podopiecznych trenera Mollova zakończyła się pierwsza kwarta przy wyniku 14:21.

Trójka O. Mołłowej na początku drugiej kwarty powiększyła przewagę przyjezdnych do 10-punktów i coć trójką odpowiedziała na to Ruljowa, to siedlczanki konsekwentnie grając swoje w czwartej minucie uzyskały rekordowe 12-punktowe prowadzenie (19:31). Czas dla trenera Czeczuro dobrze wpłynął na grę ostrowianek, gdyż w kolejnych akcjach zdobyły one 8 punktów, przegrywając w połowie kwarty już tylko 27:31. Pomogły w tym rzuty za trzy Ruljowej i Motyl. Ekipa z Siedlec nie zamierzała oddawać pola i w kolejnych akcjach kibice oglądali ciekawą „wymianę ciosów”. Biało-czerwone zbliżyły się już na 34:35, by chwilę później przegrywać 34:40, a po pierwszej połowie mieliśmy wynik 36:42.

Po przerwie kibice dość długo czekali na pierwsze punkty. Po blisko dwóch minutach dwójkę trafiła Lewis, a po trójce Motyl Ostrovia znów zbliżyła się na 1 punkt (41:42). Również tym razem siedlczanki nie dały wydrzeć sobie prowadzenia, utrzymując minimalną przewagę w kolejnych minutach. W połowie kwarty przy wyniku 45:46 gospodynie zaczęły popełniać błędy, co skrzętnie wykorzystały rywalki uciekając na 5 punktów (45:50). Rzuty wolne Lapszynski mogły jeszcze tą przewagę powiększyć, ale zawodniczka MKK nie trafiła ani razu, a w odpowiedzi Monika Naczk popisała się akcją 2+1, przełamując niemoc gospodyń. Na dwie minuty przed końcem kwarty ostrowianki po raz trzeci zbliżyły się na 1 punkt (52:53) i tym razem jednak nie potrafiły doprowadzić do remisu. Co ciekawe – przez pięć minut trzeciej kwarty zespół z Siedlec zdobywał punkty wyłącznie z rzutów wolnych, co wystarczało do utrzymania prowadzenia. Równo z syreną faulowana w walce o piłkę Jordan Jones stanęła na linii rzutów wolnych i trafiając dwukrotnie dała w końcu Ostrovii upragniony remis 59:59.

Czwartą kwartę, podobnie jak trzecią oba zespoły rozpoczęły dość nerwowo, tym razem jednak jako pierwsze punkty zdobyły siedlczanki. Mimo wyrównanej gry obu drużyn, ekipa PGE MKK nie pozwalała wydrzeć sobie prowadzenia, z czasem uzyskując nawet 4-punktową przewagę (63:67). Słabością biało-czerwonych była duża ilość fauli, która sprawiła, że w połowie kwarty parkiet opuścić musiała najskuteczniejsza w zespole Breanna Lewis, a trzy kolejne zawodniczki miały po 4 przewinienia. Na niespełna cztery minuty przed końcem przy wyniku 67:69 o przerwę poprosił trener Czeczuro. Dwukrotnie ostrowianki miały okazję by doprowadzić do wyrównania. Za drugim razem Jordan Jones zaryzykowała rzut za trzy i ryzyko to się opłaciło, gdyż piłka trafiając do kosza dała Ostrovii długo wyczekiwane prowadzenie 70:69, na trzy minuty przed końcem meczu. W kolejnych akcjach prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a pół minuty przed końcem meczu był remis 74:74. Wówczas to wykonująca rzuty wolne Jones trafiła tylko jeden z nich, ale za drugim razem piłkę zebrała Ruljowa, a akcję celnym rzutem zakończyła Naczk, co rozstrzygnęło losy meczu, gdyż ostatnia akcja MKK okazała się zupełnie nieudana.

TS Ostrovia Ostrów Wlkp. – PGE MKK Siedlce 77:74 (14:21, 22:21, 23:27, 18:15)

Ostrovia: M. Jasnowska 2, J. Jones 14, B. Lewis 16, K. Motyl 14, H. Ruljowa 10, M. Naczk 16, S. Nowicka 5

PGE MKK: M. Parysek-Bochniak 15, K. Trzeciak(C) 7, W. Kondus 7, O. Mołłowa 28, K. Alikina 2, S. Lapszynski 10, A. Stępień, L. Duśanić 5

-----