Artego świetnie weszło w to spotkanie - po zagraniu Dragany Stanković było już 9:0, a później przewaga wzrosła nawet do 13 punktów po rzucie Deneshy Stallworth. Ślęza złapała w końcu lepszy rytm w ataku, ale po rzucie Julii Adamowicz po 10 minutach rywalizacji było aż 31:13. Dzięki rzutom wolnym Agnieszki Kaczmarczyk w pewnym momencie wrocławianki zbliżyły się na 13 punktów, ale ekipa z Bydgoszczy ciągle kontrolowała sytuację. McBride i Stanković były nie do zatrzymania, a przewaga zespołu trenera Tomasza Hertka wzrosła do stanu 49:28. Ostatecznie po pierwszej połowie Artego wygrywało 20 punktami.
Na początku trzeciej kwarty ważną postacią w ataku bydgoszczanek była Jennifer O’Neill i to głównie dzięki niej utrzymywały one swoją wysoką przewagę. Dzięki trafieniu z dystansu Adamowicz było już nawet 70:43. Do końca tej części meczu nic się nie zmieniało, a po trafieniu Stanković drużyna z Bydgoszczy wygrywała 81:55. Ślęza czwartą kwartę rozpoczęła od serii 9:0, a później zbliżała się jeszcze bardziej. W pewnym momencie po rzutach Agnieszki Kaczmarczyk przegrywała już tylko 11 punktami, ale drużyna trenera Herkta robiła wszystko, aby utrzymać korzystny dla siebie wynik. Ostatecznie zwyciężyła 93:80.
Najlepszą zawodniczką Artego była Dragana Stanković z 17 punktami i 3 zbiórkami. Agnieszka Kaczmarczyk rzuciła dla Ślęzy 21 punktów.
---
Powiedzieli po meczu:
Tomasz Herkt (trener Artego Bydgoszcz): Każde zwycięstwo z mistrzyniami Polski cieszy. Pierwsza kwarta zadecydowała o naszym zwyciestwie. Później kontrolowaliśmy naszą przewagę. Cieszy nas, że kontrolowaliśmy też zbiórkę, bo ostatnio mieliśmy z tym problemy. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu.
Agnieszka Szott-Hejmej (zawodniczka Artego Bydgoszcz): Gratulacje dla Ślęzy, bo postawiła nam ciężkie warunki. Zagrały w drugiej połowie dużo bardziej agresywnie. W czwartej kwarcie było dużo strat z naszej strony, które spowodowane były naszą obroną. Czekają nas cieżkie mecze, ale chcemy dojść do finału, to nasze marzenie.
Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy Wrocław): Bardzo dobry wystep w wykonaniu rywalek, naprawdę znakomite zawody do przerwy. Nasza obrona była slaba przy tak dobrze dysponowanych przeciwniczkach. Ten mecz potwierdził po raz kolejny nasze mankamenty w defensywie.
Sharnee Zoll-Norman (zawodniczka Ślęzy Wrocław): Gratulacje dla Artego. Cięzko wygrać mecz, jeśli rywalki rzucają 58 punktów w trakcie jednej połowy. Życzę im szczęścia w kolejnych meczach. My wracamy do treningów nad naszą defensywą.
----