,

Lista aktualności

Ślęza - Basket 90 (1): Sensacja we Wrocławiu

W pierwszym meczu ćwierćfinału play-off Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy przegrały przed własną publicznością z Basketem 90 Gdynia 74:79 (po dogrywce). Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejny mecz w niedzielę (19 marca) w hali wrocławskiej AWF przy Stadionie Olimpijskim. Początek o godz. 18:30.

,

Na otwarcie play-offów kibice we Wrocławiu obejrzeli efektowne spotkanie, w którym nie zabrakło zwrotów wydarzeń i przede wszystkim nieoczekiwanego rozstrzygnięcia. Ślęza, zwycięzca sezonu zasadniczego, przegrała z ósmym zespołem tabeli po dogrywce, choć dodatkowego czasu gry mogło w ogóle nie być. Osiem minut przed końcem czwartej kwarty wrocławianki przegrywały aż 47:64.

Od samego początku gra Ślęzie się nie układała. Zdobywanie punktów przychodziło z dużym trudem, a że i obrona nie stała na wysokim poziome, to Basket szybko wypracował sobie kilka punktów przewagi. Świetnie spisywała się Carolyn Swords. Amerykanka zdobyła w całym meczu 16 punktów, choć miała duże problemy z faulami, przez co na parkiecie spędziła zaledwie 16 minut.

Ślęza starała się odrabiać straty, ale w pierwszej połowie na bliżej niż trzy punkty się nie zbliżyła. Na półmetku gdynianki prowadziły siedmioma oczkami. Po trzeciej kwarcie, najsłabszej w wykonaniu wrocławianek, było już 61:47 dla gdynianek. To i tak nie było ich najwyższe prowadzenie. Na początku czwartej części, po akcji dwa plus jeden Dominik Miłoszewskiej, zrobiło się 47:64.

Gdy wydawało się, że emocje się skończyły, wrocławianki wzięły się do odrabiania strat. Ich powrót do gry był imponujący. Akcja za akcją, minuta po minucie, przewaga Basketu topniała. Na nic zdały się podpowiedzi z ławki trenera gości, Marka Lebiedzińskiego. Ślęza szła za ciosem i doprowadziła do dogrywki! Kluczowe były trzy celne rzuty wolne Agnieszki Kaczmarczyk oddane na 20 sekund przed końcem.

Dogrywkę lepiej zaczęły miejscowe. Gdy dwa punkty zdobyła Nikki Greene, hala AWF-u eksplodowała radością, a wskaźnik decybeli przekraczał wszelkie dopuszczalne normy. Wydawało się, że już nic nie zatrzyma zwyciężczynie sezonu zasadniczego na drodze do pierwszego zwycięstwa w play-offach. Ale Basket 90 nie zląkł się. Gdynianki szybko się otrząsnęły i to one cieszyły się ze zwycięstwa.

Basket 90 objął prowadzenie w rywalizacji play-off 1-0, ale już w niedzielę Ślęza stanie przed szansą odrobienia strat. O godz. 18:30 w hali AWF-u odbędzie się kolejne spotkanie tych drużyn.

Ślęza Wrocław – Basket 90 Gdynia 74:79 po dogrywce (16:22, 23:24, 8:15, 23:9, d. 4:9)

Ślęza: Sharnee Zoll-Norman 19, Marissa Kastanek 15 (3), Nikki Greene 13, Kateryna Rymarenko 8 (2), Magdalena Koperwas 8 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 5, Zuzanna Sklepowicz 4, Kourtney Treffers 2, Agnieszka Skobel, Agnieszka Majewska.

Basket 90: Carolyn Swords 16, Jelena Skerović 14 (3), Dominika Miłoszewska 14 (1), Monika Grigalauskyte 10 (1), Kamila Podgórna 9, Amalia Rembiszewska 6, Karolina Puss 6, Aneta Kotnis 4.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1-0 dla Basketu 90. Kolejny mecz: niedziela (19 marca) o godz. 18:30 we Wrocławiu.

-----

Po meczu powiedzieli:

Marek Lebiedziński (trener Basketu 90): - Gratuluję dziewczynom, bo zostawiły serce na parkiecie. Każda zawodniczka zagrała bardzo dobrze, z zaangażowaniem i chęcią sprawienia niespodzianki. Mamy problemy zdrowotne, a przez to krótką ławkę rezerwowych. Wytrzymaliśmy kondycyjnie, mieliśmy też trochę szczęścia. W czwartej kwarcie Ślęza nas zdominowała, mieliśmy bardzo duże problemy z wyprowadzeniem piłki. Popełnialiśmy zbyt dużo prostych strat, które zespół wrocławski zamieniał na szybkie punkty. Jeżeli będziemy mieć siłę, to może uda nam się sprawić jeszcze niespodziankę. Głęboko w to wierzymy, że może jeszcze urwiemy jeden mecz. Chciałbym zwrócić uwagę na Jelenę Skerović, która zagrała super zawody. Przez 45 minut bardzo dobrze tym wszystkim dyrygowała. Cieszę się, że wygraliśmy.


Amalia Rembiszewska (zawodniczka Basketu 90): - Od początku byłyśmy bardzo zdeterminowane. Prowadziłyśmy cały mecz, ale w czwartej kwarcie popełniałyśmy dużo błędów i straciłyśmy prowadzenie. W końcówce ten mecz powinien wyglądać spokojniej w naszym wykonaniu, było za dużo nerwów. Oba zespoły zostawiły dużo zdrowia na boisku, ale zwycięstwo jest po naszej stronie i to jest najważniejsze.


Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - Gratulacje dla zespołu z Gdyni, gratulacje dla Marka. Wygrał dziś zespół, który po prostu sobie na to zasłużył. My cały czas byliśmy dziś obok meczu, dopiero w czwartej kwarcie próbowaliśmy wrócić. Dogrywka? Nie chcę mówić o szczęściu, bo na wszystko trzeba sobie zapracować, a my tego nie zrobiliśmy. Dostaliśmy lekcję, teraz kwestia jest tego, jak odrobimy zadanie. Jutro trzeba wyjść na parkiet i trzeba grać. Oby lepiej niż dziś.


Sharnee Zoll-Norman (zawodniczka Ślęzy): - Gratulacje dla koszykarek Basketu, zagrały świetny mecz. Przyjechały do naszego domu i skopały nam tyłki. To będzie ciężka noc. Każdy musi stanąć przed lustrem i spytać siebie, czy dał się z siebie wszystko. Musimy jutro zaprezentować się lepiej, każdy z nas.