Pierwsze osiem punktów zdobyły Katarzynki, wynik otworzyła rzutem z wyskoku Emilia Tłumak, prowadzenie podwyższyła Darxia Morris, a następnie trzy punkty z rzędu zdobyła Julia Adamowicz. Już po pierwszej kwarcie przewaga na korzyść torunianek wynosiła dwanaście oczek.
W drugie odsłonie było… jeszcze lepiej. Zawodniczki z Mińska miały spore problemy ze skutecznością.
- Nie ma co ukrywać, mój zespół zagrał kiepskie spotkanie - mówi wprost trener Horizontu Natalia Trofimava, znana z występów na parkietach polskiej ekstraklasy (m.in. Wisła Can-Pack Kraków i CCC Polkowice). - Jestem pewna, że środowy mecz będzie już zupełnie inny i zaprezentujemy się ze znacznie lepszej strony.
Po dużej przerwie ekipa z Białorusi grała nieco lepiej, przede wszystkim skuteczniej. Ostatnia kwarta w wykonaniu Mińska była nawet zwycięska. Ostatecznie jednak Energa bez większych problemów wygrała kolejne spotkanie w rozgrywkach Ligi Bałtyckiej, notując szóste zwycięstwo.
- To był pożyteczny dla nas mecz - podsumował trener Katarzynek Algirdas Paulauskas. - Przygotowujemy się już do sobotniego meczu ligowego z Basketem. Ćwiczymy zagrywki.
Najlepszą zawodniczką wśród Katarzynek została wybrana Julia Adamowicz. Warto odnotować, że na boisku nie pojawiły się Julie McBride i Agata Szczepanik.
W środę rewanż. Energa Toruń tym razem jako gość ponownie w Spożywczaku podejmie Horizont-RCOP Mińsk. Początek tego pojedynku o godz. 17:00.
Na mecz kibice ponownie mogą przynosić słodycze, zabawki i pluszaki w ramach akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę. Przyniesione dary trafią do Domu Dziecka w Toruniu. Kosz, do którego można wrzucać produkty, ustawiony będzie przy kasie, wejście główne.
Energa Toruń - Horizont-RCOP Mińsk 76-58 (23-11, 21-8, 19-16, 13-23)
Punkty: D. Morris 17, J. Adamowicz i W. Gajda (11 as.) po 13, E. Tłumak 9, M. Ivashchanka 7, K. Cain 6 (9 zb.), M. Radomska 5, P. Harris 4, M. Wieczyńska 2, R. Płonka.
-----